Gdzie idą pieniądze ze sprzedaży iPhone'a? Moja wersja

go-iphone-r7 Od kilku dni po internecie krąży wykres, który pokazuje pewne wyliczenia dotyczące pieniędzy zarobionych przez Apple i gdzie dokładnie te pieniądze trafiają i trochę to omówię, bo wydaje mi się to słabo wyliczone, bo sprzedaż telefony „gwiazdowe” na całym świecie, wydaje mi się, że zostały obliczone w odniesieniu tylko do USA i AT&T. Patrząc na wykres nie zauważyłem żadnych nowych informacji, przynajmniej dla mnie, wiedziałem, że cena produkcyjna iPhone'a to 179 dolarów, wiedziałem, że Apple sprzedaje go po cenie 3 razy wyższej i że AT&T zarabia więcej, dużo więcej niż obliczone tam 2 miliardy i wiedziałem też, że Apple ma udział w rynku (z rynku smartfonów) 17% w porównaniu do 39 procent Nokii i najprawdopodobniej za 2-3 dorówna Nokii.

Wszystko dobrze w tych wyliczeniach, każdy dostaje coś od Apple za swój wkład w stworzenie iPhone'a, ale nie widziałem wyliczeń sprzedaży iPhone'a z reszty świata. Wiem, że Amerykanie ograniczają się tylko do nich, ale mimo to.... jeśli obliczymy cenę sprzedaży iPhone'a w Europie, gdzie Apple prawdopodobnie nie sprzedaje go za 550 dolarów, ale za 500 euro, powiedzmy operatorom, różnica w cenie wynika już z przeliczenia dolara na euro, a jaka różnica 180 dolarów za każdego iPhone'a, pomijając oczywiście procent z każdej umowy, który trafia do Apple.

Zatem z mojego punktu widzenia miliard, który trafił do firm produkujących części do iPhone'a, wyniósłby w rzeczywistości dwa miliardy, a może się mylę i Apple sprzedaje telefony w Europie i reszcie świata za 550 dolarów, a cena różnica wynika z działania europejskich operatorów, którzy nie wiedzą, jak sprawić, by użytkownicy narzekali. Tak czy inaczej, odkąd pojawił się iPhone, Apple radzi sobie finansowo coraz lepiej i jest jedną z niewielu firm w USA, jeśli nie jedyną, która w czasie kryzysu zaobserwowała ogromne zyski.