Kilka dni temu Amerykanin przeprowadził dość interesującą wymianę zdań, prawdopodobnie ze Stevem Jobsem za pośrednictwem e-maili, tak interesującą, że sprzedał tę rozmowę osobom w BGR żeby to upublicznić. Natychmiast po opublikowaniu rozmowy dział PR Apple powiadomił CNN i Engadget, że e-maile te były prawdziwe fałszywy i właściwie Steve Jobs nie odpowiedział na żadne z nich. Wczoraj BGR opublikował oryginalne nagłówki e-maili zebranych bezpośrednio z konta Gmail osoby, która rozmawiała ze Stevem Jobsem i zarzuca działowi PR Apple'a kłamstwo co do autentyczności maili.
BGR twierdzi, że jeśli Steve Jobs nie odpowiedział na te e-maile, to prawdopodobnie w jego miejsce odpowiedział ktoś inny, korzystając z jego oficjalnego adresu e-mail. Szczerze mówiąc cała ta sprawa zaczyna robić się operą mydlaną, cały artykuł znajdziecie w BGR tutaj.
