13-letnie dziecko pozywa Apple

Będzie to 13-latek, którego iPhone nie został naprawiony przez Apple PRZEDSTAWICIEL przed sądem w ramach pozwu złożonego przeciwko firmie Apple. Historia pochodzi z Korei Południowej i na pierwszym planie jest iPhone 3G, rodzic, który zabrał wspomniany terminal do Apple w celu naprawy, oraz firmy Apple, które odmówiły naprawy ze względu na zadziałanie czujników wilgotności. Odpierając zarzuty, że czujniki zostały uruchomione, rodzic zdecydował się pozwać firmę Apple, żądając bezpłatnej naprawy terminala.

Prawnik firmy Apple próbował dojść do porozumienia z rodziną, aby utrzymać skandal z dala od „oczu” mediów, ale ojciec dziecka odmówił, uzasadniając swoją decyzję poglądem, że ostatecznym celem jest zmuszenie Apple do porzucenia zasad odnośnie czujników wilgotności. Ojciec dziecka złożył pozew w jego imieniu i prawdopodobnie teraz będzie musiał udowodnić, że te czujniki same się uruchomiły (co prawdopodobnie miało miejsce).

Należy podziwiać odwagę obu poszkodowanych, choć trudno coś takiego udowodnić, w każdym razie ciekawie będzie zobaczyć, jakie rozwiązanie przyniesie ten proces.

Chociaż złożyliśmy pozew w celu otrzymania opłat za naprawę, ostatecznym celem pozwu było żądanie od Apple ulepszenia swojej polityki serwisowej, aby osoby znajdujące się w podobnej sytuacji mogły odzyskać nienależnie poniesione koszty naprawy. Wnoszenie pozwu nie ma sensu, jeśli tylko jedna osoba otrzyma odszkodowanie.