W tej chwili tablet iPad, iPhone 4 i iPod Touch 4G działają na chipie A4, który jest połączeniem procesora ARM Cortex-A8 i układu GPU. Apple przejął procesor ARM Cortex-A8, dokonał rebrandingu i zaimplementował go w swoich iDevices, nadając mu nazwę Apple A4. To przypuszczać że w terminalu iPhone 5 Apple mógłby zastosować chipset oparty na chipie pasma podstawowego wyprodukowanym przez firmę Quallcom oraz procesor wyprodukowany w oparciu o część chipów wyprodukowanych przez Kinsus IC. Z drugiej strony Apple mógłby połączyć dwa procesory A4, w efekcie końcowym powstałby dwurdzeniowy procesor A8 o dwukrotnie większej mocy obliczeniowej niż obecna wersja.
Tablet iPad korzysta z pełnego potencjału chipsetu Apple A4, ale iPhone 4 i iPod Touch 4G nie, ponieważ Apple nie określił częstotliwości procesora dla tych urządzeń i zakłada się, że będzie ona wynosić około 800 MHz.
Wiele przyszłych smartfonów będzie miało dwurdzeniowe procesory i Apple musi wdrożyć te technologie w iDevices, aby utrzymać je na konkurencyjnym poziomie. To prawda, że optymalizacje oprogramowania mają duże znaczenie, ale trzeba na to spojrzeć także z perspektywy nabywców, którzy woleliby kupić smartfon dwurdzeniowy od jednordzeniowego. Nie zapominajmy jednak, że Apple ma jeden z najlepszych działów PR na świecie, któremu udałoby się przekonać klientów do zakupu niemal każdego produktu.
