Dlaczego Apple miałby wdrożyć gesty wielodotykowe na iPhonie?

Wczoraj wieczorem dowiedziałem się, że Apple odłożony wdrażanie gestów wielodotykowych na iPadzie aż do wydania iOS 5, a dziś rano dowiedziałem się, że Apple przetestowany te gesty wielodotykowe nawet na iPhonie. W przypadku tabletu iPad logicznym i mile widzianym byłoby wdrożenie tych gestów wielodotykowych, ale w przypadku iPhone'a, który ma 3.5-calowy ekran, korzystanie z nich jest dość niewygodne. Dyskutowano nad taką możliwością usunięcie przycisku Home z iDevices i zastąpienie go tymi gestami multitouch, a w przypadku iPada w 100% zgadzam się na zobaczenie tej implementacji. W przypadku iPhone'a natomiast nie sądzę, żeby coś takiego było konieczne, bo mówimy o telefonie komórkowym, który musi umożliwiać użytkownikowi pracę na nim jedną ręką.

Gdyby Apple usunął przycisk Home z iPhone'a, to prawdopodobnie mielibyśmy większy ekran, ale nie bylibyśmy w stanie wyjść z aplikacji jedną ręką. Usunięcie przycisku Home znacznie skomplikuje sposób korzystania z telefonu, ponieważ wszyscy użytkownicy będą musieli nauczyć się wykonywać gesty 5 palcami, aby wyjść z aplikacji. Moim zdaniem Apple wdroży gesty wielodotykowe w iPhonie 5, ale pozostawi przycisk Home, aby przeanalizować opinie użytkowników i jeśli będą pozytywne, to iDevices będą mogły być pozbawione przycisku Home już od premiery iPada 3.

Telefon bez przycisków to zapewne ideał, do którego zmierza część producentów telefonów komórkowych, jednak dla użytkowników przyciski są niezbędne do wykonywania prostych funkcji bez przechodzenia przez całe menu ustawień. Na iPhonie chciałbym zobaczyć przycisk aparatu, który umożliwiłby mi natychmiastowe otwarcie aparatu i umożliwienie robienia zdjęć bez konieczności naciskania ekranu (wiem, że są alternatywy dla tych z jailbreakiem). Dlaczego Apple miałby wdrożyć gesty wielodotykowe na iPhonie? Pewnie po to, żeby być o krok przed konkurencją, której do osiągnięcia czegoś takiego jeszcze daleko.

Co myślisz?