Apple dyktuje kierunek, w którym ewoluuje branża smartfonów

czytam ten artykuł napisany przez ludzi z 9To5Mac i analizujący ewolucję rynku smartfonów w ostatnich latach, muszę się z nimi zgodzić. Pamiętają o pierwszym iPhonie i jego ekranie dotykowym, potem o dyskach SSD typu flash, które obecnie można znaleźć w tak wielu produktach, a na koniec o żyroskopie, który pojawił się w iPhonie 4, a teraz znajdziemy go niemal w każdym smartfonie, który pojawił się na rynku lub będzie miał wkrótce premierę. Apple „wyznaczyło trend” we wdrażaniu nowych technologii w smartfonach i zapewne tak samo będzie w kolejnych latach. Dzięki Apple branża systemów mikroelektromechanicznych (MEMS), czyli żyroskopów, czujników ruchu itp., odnotowała w tym roku bajeczny wzrost, ponieważ producenci terminali mobilnych pośpieszyli z wdrażaniem we własnych produktach tych samych technologii, które znajdują się już w iPhonie 4 .

Apple to firma, która ma odwagę testować i uruchamiać urządzenia z technologiami niedostępnymi na rynku u innych producentów terminali i to jest ogromny atut firmy, ale patrząc na wszystko poważnie, żyroskop i kompas (wdrożone w ostatnich latach) nie nie znalazłem jeszcze zbyt wiele tego narzędzia. O kompasie nie ma co mówić, ale żyroskop, który jest teraz obecny we wszystkich urządzeniach, wydaje mi się bardziej dodatkiem niż czymś przydatnym. Twórcy aplikacji nie spieszyli się z zapewnieniem zgodności gier lub aplikacji z tym żyroskopem, aby użyteczność była bliska zeru. Motorola zaimplementowała w swoim tablecie barometr i jestem niezwykle ciekawa, kto dokładnie będzie go używał i do czego.

Apple „utorował” drogę do modernizacji urządzeń mobilnych, których dziś używamy, a ja na przykład jestem ciekaw, co jeszcze Apple wdroży w iPhonie 5, iPadzie 2 i nowych iPodach Touch.