iPhone nano bez miejsca na dane, będzie działał przez MobileMe

później informacja ukazał się dziś dziennik Wall Street Journal wskazujący, że wraz z iPhonem nano, czyli „lite” wersją iPhone’a, będziemy mieli także nowe, bezpłatne usługi MobileMe, CultofMac pisze artykuł, w którym twierdzi, że nowy iPhone nie będzie miał w ogóle miejsca na dysku. Najwyraźniej Apple zdecydowałby się na całkowite usunięcie modułów pamięci wewnętrznej z terminali, aby obniżyć koszty urządzenia. W przypadku braku pamięci fizycznej urządzenie działałoby w oparciu o treści oferowane w ramach MobileMe, czyli filmy, muzykę, a wszystko to dostępne w serwisach streamingowych.

Apple zdecydowało się stracić część pamięci, która jest zdecydowanie najdroższym elementem iPhone'a (aż według szacunków iSuppli aż jedna czwarta ceny urządzenia).

Przez „część” pamięci mamy na myśli CAŁĄ pamięć. Nasze źródło twierdzi, że iPhone nano nie będzie miał wbudowanej pamięci do przechowywania multimediów. Będzie mieć wystarczającą ilość pamięci tylko do buforowania multimediów przesyłanych strumieniowo z chmury.

„Mówię tu wyłącznie o pamięci masowej” – powiedziało nasze źródło.

Brzmi bardzo nietypowo, prawda? Czy Apple powinien porzucić ultraszybkie moduły pamięci o dużej pojemności na rzecz usług przesyłania strumieniowego? Być może jest to możliwe w przypadku muzyki i filmów, ale co z aplikacjami? Jeśli nie mamy miejsca na dysku, nie możemy uruchomić aplikacji, a oczekiwanie na otwarcie aplikacji przy użyciu połączenia internetowego jest dość niewygodne. Szczerze mówiąc, niezwykle trudno mi uwierzyć, że Apple mógłby całkowicie zrezygnować z pamięci wewnętrznej iPhone'a, ponieważ spowodowałoby to, że urządzenie byłoby na wpół bezużyteczne, ponieważ nie moglibyśmy niczego na nim instalować/kopiować, wszystko musiałoby być robione z poziomu Do wykonywania jakichkolwiek działań na urządzeniu potrzebny będzie komputer i połączenie internetowe.

Jak myślicie, czy Apple zrezygnuje z pamięci wewnętrznej iPhone'a?