Wywiad z młodym mężczyzną pozwanym przez Apple za sprzedaż zestawów do konwersji do białego iPhone'a 4

Mam cię wczoraj powiedział że Apple pozwał młodego człowieka, który sprzedawał zestawy do konwersji do białego iPhone'a 4. Apple uzasadnił następnie swoją decyzję faktem, że stwierdzono, że zestawy te stanowiły elementy skradzionego iPhone'a 4, a same zestawy miały wpływ na sposób, w jaki marka firmy jest postrzegana przez klientów. Wraz z wnioskiem o pozew Apple złożył także wniosek o wycofanie się z pozwu, co oznacza, że ​​osiągnął porozumienie z rodziną młodego mężczyzny, który sprzedał odpowiednie zestawy do konwersji.

P: Kiedy po raz pierwszy dowiedziałeś się o procesie? Czy Apple dzwonił lub wysłał list?
Odpowiedź: Wróciłem dzisiaj ze szkoły i zobaczyłem Twój e-mail. Lol

P: Czy w takim razie twoi rodzice głównie zajmowali się tą sprawą?
Odpowiedź: Powiedziałem prawnikowi Apple, że jestem chory i że spotykam się, kiedy wyzdrowieję. To było w zeszłym tygodniu. Ja [sic!] zajmuję się całą sprawą

P: Więc jeszcze się nie osiedliliście?
Odpowiedź: Myślę, że zostanie to ustalone na spotkaniu.

Interesująca część tej historii pojawia się dopiero teraz, ponieważ w wywiad przekazany magazynowi Fast Company młody sprzedawca twierdzi, że na temat pozwu złożonego przez Apple nie wie zupełnie nic. Twierdzi, że nie osiągnął żadnego porozumienia z Apple i że nie ma prawnika, który by go reprezentował w tym sporze. Twierdzi, że nie zarobił na sprzedaży 130.000 XNUMX dolarów, jak spekulowano w prasie, i że obecnie nie ma dość pieniędzy, aby zatrudnić prawnika. Dodaje dalej, że porozmawia z prawnikami Apple, aby osiągnąć porozumienie kończące spór.

Ostatecznie wygląda na to, że Apple rozpoczął i zakończył proces, który prawdopodobnie nie powinien nawet zakończyć się przed amerykańskim sądem. Młody człowiek prawdopodobnie będzie musiał pokryć honoraria prawników Apple lub skromną sumę za niedogodności, jakie wyrządził zespołowi prawnemu Apple.