Wartość akcji Apple spadła po WWDC 8 o 2011%.

Choć Apple to jedna z najcenniejszych firm w USA z kapitalizacją giełdową przekraczającą 300 miliardów dolarów, od kilku tygodni wartość akcji Apple’a nadal spada. Wczoraj wieczorem na zamknięciu amerykańskiej giełdy akcje Apple były warte 315 dolarów, o 8% mniej niż ich wartość przed WWDC 2011. Istnieją 2 możliwe przyczyny tego spadku wyjaśnienia pochodzą od niektórych amerykańskich analityków: pierwszy dotyczy Steve'a Jobsa, którego przyszłość w firmie jest niepewna, ale to tylko połowa problemu, ponieważ nie powołano następcy na stanowisko dyrektora generalnego na wypadek odejścia Steve'a Jobsa.

W pewnym sensie sytuacja, w której znalazł się Apple, przypomina zbliżającą się emeryturę dyrektora generalnego – bez wyznaczenia następcy. W takich okresach „kiepskiej kaczki” firmy mogą zostać sparaliżowane, ponieważ menedżerowie skupiają się bardziej na własnej przyszłości, pozycji politycznej i niepewności, a mniej na biznesie.

A w przypadku Apple’a sytuacja jest niestety jeszcze gorsza: nikt nie wie, czy Steve powróci, kiedy i w ogóle kiedy kwestia jego powrotu zostanie wreszcie wyjaśniona. Zatem firma znajduje się w czymś w rodzaju wiecznego czyśćca.

Drugie możliwe wyjaśnienie, choć trochę nierealne, ma związek z manipulacją na rynku amerykańskim, historią, o której mówiliśmy tu wcześniej i która najwyraźniej nadal ma dziennik. Inni mogą jednak zyskać na stracie Apple, a część amerykańskich analityków zaleca kupowanie akcji spółki, o ile ich wartość nie przekracza 320 dolarów. Według nich wartość akcji Apple ponownie wzrośnie i w tej chwili korzystne jest nabycie pakietu akcji po obniżonej cenie, ponieważ w przyszłości, prawdopodobnie jesienią, przyniosą one dobry zysk. Bez względu na przyczyny tak znacznego spadku wartości akcji spółki, jeśli nie latem, to jesienią wrócą do normalności, jeśli Apple wypuści iPhone'a 5 i iOS 5, który zadziwi świat.