Steve Jobs zmienił kolor aplikacji Google przed zatwierdzeniem jej w App Store

     Steve Jobs był człowiekiem skrupulatnym, bardzo skrupulatnym, nawet jeśli siedzimy i czytamy informacje opublikowane dzisiaj przez Vica Gundotrę, jeden z najwybitniejszych liderów Google. Gundotra opowiada o zdarzeniu, które miało miejsce kilka lat temu, kiedy Google przygotowywał się do premiery własnej aplikacji w App Store, a Steve Jobs pomógł firmie z Mountain View przywrócić jej logo zaimplementowane w aplikacji. Steve'owi Jobsowi nie podobał się kolor jednego ze słów w logo, więc zlecił pracownikowi Apple współpracę z Google w celu zmiany koloru i zadzwonił do Gundotry, aby wyjaśnić sytuację.

Hej Steve, tu Vic” – powiedziałem. „Przepraszam, że wcześniej nie odebrałem Twojego telefonu. Byłem na nabożeństwach, a numer dzwoniącego mówił, że jest nieznany, więc nie odebrałem”.

Steve się roześmiał. Powiedział: „Vic, jeśli na identyfikatorze rozmówcy nie widnieje słowo „BÓG”, nigdy nie powinieneś odbierać podczas nabożeństw”.

Zaśmiałem się nerwowo. W końcu, chociaż Steve miał w zwyczaju dzwonić w ciągu tygodnia, zdenerwowany czymś, rzadko zdarzało się, żeby dzwonił do mnie w niedzielę i prosił, żebym zadzwonił do niego do domu. Zastanawiałem się, co jest tak ważne?

„Więc Vic, mamy pilną sprawę, którą muszę się natychmiast zająć. Przydzieliłem już kogoś z mojego zespołu do pomocy i mam nadzieję, że jutro uda ci się rozwiązać ten problem” – powiedział Steve. „Przyglądałem się logo Google na iPhonie i nie jestem zadowolony z ikony. Drugie O w Google nie ma odpowiedniego żółtego gradientu. Jest po prostu nie tak i jutro poproszę Grega, żeby to naprawił. Czy to w porządku?”

     Ostatecznie wszystko szybko się rozwiązało, ale co ciekawe, to zaangażowanie i dbałość o szczegóły tego, który do dziś jest dyrektorem generalnym Apple. Zauważyłem, że wszyscy nadal mówią o Steve'ie Jobsie, jakby umarł, jakby zniknął z naszej pamięci, a Jobs zrezygnował tylko z codziennej pracy i nic więcej. Prezesi niektórych największych firm na świecie chwalą Jobsa, choć nie sądzę, żeby na razie takie przemówienia i wspomnienia były potrzebne, biorąc pod uwagę, że obecny członek zarządu Apple wciąż żyje i kontynuuje pracę, którą rozpoczął w firmie.