Apple gubi w barze kolejny prototyp iPhone'a

    Na pewno wszyscy wiecie o prototypie iPhone'a 4 zagubionego przez pracownika Apple w barze zeszłej wiosny oraz o prezentacji przeprowadzonej przez Gizmodo. Cóż, w tym roku sytuacja się powtórzyła i w lipcu Apple stracił kolejny prototyp terminala dla iPhone'a, tym razem w innym barze w San Francisco. Urządzenie zostałoby przez kogoś znalezione i sprzedane na Craig List za 200 dolarów, ale nikt nie może tego potwierdzić z całą pewnością. Po zgłoszeniu zaginięcia Apple powiadomiło władze i udało mu się zlokalizować terminal w mieszkaniu 22-latka, który twierdził, że nie ma urządzenia. Policja przeszukała dom młodego mężczyzny i nie znalazła terminala, a Apple nie otrzymało żadnej prośby o jego umorzenie.

CNET dowiedziało się, że w dziwacznej powtórce głośnego incydentu z zeszłego roku pracownik Apple po raz kolejny zgubił w barze niewydany jeszcze iPhone. Według źródła zaznajomionego ze śledztwem zabłąkany iPhone, który zaginął w dzielnicy Mission w San Francisco pod koniec lipca, wywołał wysiłki służb bezpieczeństwa Apple, mające na celu odzyskanie urządzenia w ciągu najbliższych kilku dni. Dzień lub dwa po zgubieniu telefonu w lokalu Cava 22 w San Francisco, który określa się jako „salon tequili”, serwujący również ceviche z krewetkami w marynowanej limonce, przedstawiciele Apple skontaktowali się z policją w San Francisco, twierdząc, że urządzenie jest bezcenne, a firma była zdesperowana aby zapewnić mu bezpieczny powrót, podało źródło. Nadal nie są jasne szczegóły dotyczące urządzenia, wersji systemu operacyjnego iOS i jego wyglądu.

     Oczywiście na razie nikt nie wie dokładnie, gdzie znajduje się urządzenie i w każdej chwili mogą pojawić się jego obrazy, ale jego tożsamość jest równie nieznana. Nie wiadomo, czy mówimy o iPhonie 5, czy o starszym prototypie iPhone’a, ale Apple wydaje się niezwykle zainteresowany jego odzyskaniem. Publikacja wiadomości przez cNET mogłoby to zmusić Apple do przyspieszenia prezentacji nowego urządzenia, aby nie doprowadzić do sytuacji z zeszłego roku, kiedy iPhone 4 został zaprezentowany całemu światu wcześniej niż Apple.

Kiedy policja z San Francisco i śledczy Apple odwiedzili dom, rozmawiali z dwudziestokilkuletnim mężczyzną, który przyznał, że w noc zaginięcia urządzenia przebywał pod adresem Cava 22. Zaprzeczył jednak, by wiedział cokolwiek o tym telefonie. Mężczyzna dał policji pozwolenie na przeszukanie domu, ale nic nie znaleziono – podało źródło.

      Biorąc pod uwagę, że Apple nie udało się jeszcze znaleźć tego nowego prototypu, zapowiada się kilka bardzo ciekawych tygodni, w których będzie można zobaczyć prezentację iPhone'a 5 lub jakieś rażące podróbki.