Firmie Apple odmówiono rejestracji jako znaku towarowego o nazwie multi-touch

    Wszyscy wiemy, że Apple chce opatentować każdą wymyśloną przez siebie technologię lub nie, wraz z terminami, które mogłyby ją zidentyfikować wśród konsumentów i nie tylko. Podczas ostatniego wieczoru amerykański sąd odrzucony zarejestrowanie jako znaku towarowego nazwy multi-touch przez firmę Apple, motywując swoją decyzję faktem, że określenie to stało się określeniem rodzajowym. Sąd twierdzi, że nazwa multi-touch jest powszechnie używana do identyfikacji urządzeń posiadających ekran rejestrujący kilka jednoczesnych dotknięć i Apple nie może uzyskać na nią patentu na znak towarowy.

Z powyższego wynika zatem, że „multi-touch” nie tylko identyfikuje technologię, ale także opisuje, w jaki sposób użytkownik towaru obsługuje urządzenie. Na podstawie dowodów omówionych powyżej, a także innych dowodów znajdujących się w aktach sprawy, zgadzamy się z prawnikiem przesłuchującym, że MULTI-TOUCH rzeczywiście w dużym stopniu opisuje cechę zidentyfikowanego towaru. Rozważamy teraz, czy zgłaszający przedstawił wystarczające dowody umożliwiające stwierdzenie nabytego charakteru odróżniającego tego wysoce opisowego terminu.

    Gdyby Apple mógł zarejestrować to określenie jako znak towarowy, mógłby zakazać jego używania innym producentom terminali mobilnych w opisach własnych produktów. Termin multi-touch stał się „standardem” w branży i może być niezwykle łatwo zrozumiały dla zwykłych użytkowników, więc jego rejestracja jako znaku towarowego naruszyłaby producentów tabletów, smartfonów itp., którzy musieliby uzyskać licencję na nazwę od Jabłko. To jedna z niewielu „bitew” przegranych przez Apple, ale tym razem decyzja sądu będzie korzystna zarówno dla konsumentów, jak i producentów.

20 KOMENTARZY

  1. Co Apple w końcu zrobiło :))
    Cóż, jakiego terminu chciałbyś, abyśmy używali w odniesieniu do innych urządzeń innych niż Apple, poza terminem wielodotykowy? Więcej gestów na raz :))

  2. To tak, jakby to, co mamy pod maską samochodu, powinno w oczach Apple nazywać się inaczej, skoro nie ma się od niego licencji. Głupia prośba Apple’a, ale już się do tego przyzwyczailiśmy

  3. Nie ma potrzeby nazywać tego inaczej, nie przeczytałeś uważnie artykułu?

    Każda firma zapłaciłaby za licencję i mogłaby używać nazwy multi-touch w nieskończoność.

    Płacisz, korzystasz, nie płacisz, zmieniasz nazwę sprawy.

  4. Myślę, że artykuł jest błędny, cnet twierdzi, że Apple nie było nawet zainteresowane rejestracją „multi-touch”

    to znaczy, jeśli dobrze zrozumiałem, co napisali wczoraj wieczorem.

    @zaone, jeśli możesz to sprawdzić, nie znam twojego źródła.

  5. Gdyby chciał zarejestrować te patenty związane z multi-touchem, zrobiłby to nawet po jego wynalezieniu, ale może wtedy nie przypuszczał, że tak będzie można to wykorzystać (więc jeśli tak, to już rozumiem dlaczego patentuje też kształt sklepów.... 🙂 )

  6. Oczywiście, jak zawsze, podaję również źródło w artykule.
    Zgłoszenie znaku towarowego dotyczącego terminu Multi-Touch zostało odrzucone firmie Apple. Firma Apple pierwotnie zgłosiła znak towarowy 9 stycznia 2007 r., w dniu premiery iPhone'a.

  7. Szkoda, mam na myśli Apple patentuje system, który każdy ma, to tak, jakby Lgu patentowało siatkówkę i prosiło Applr o pieniądze za jej używanie, albo Motorolę o patent na telefon komórkowy lol, ci goście idą na dno

  8. Jeśli wymyślili to i zastosowali po raz pierwszy w 2007 roku, to tak.

    Jak my, Rumuni, mamy 80% piractwa w dowolnej dziedzinie 🙂 Zaskakują nas te rzeczy, które w innych miejscach są trywialne i normalne.

  9. Chcą patentu na funkcję o nazwie multitouch. Jak ktoś inny miałby chcieć patentu na wtrysk wielopunktowy.

    W technologii wszystko jest patentowane, w przeciwnym razie inni przyjdą i natychmiast ukradną Twoją pracę.

  10. Kiedy Apple zgłaszał znak towarowy, czyli kiedy pojawił się pierwszy iPhone, na rynku nie było jeszcze urządzeń z interfejsem multitouch i określenie to nie było używane. Po latach bezmyślnego kopiowania przez azjatyckich naśladowców (i nie tylko) przyjmuje się za pewnik, że wszyscy korzystają z technologii i nazwy wymyślonej przez Apple! Ironiczne, prawda? Jak sukces (technologii) może prowadzić do porażki (= odrzucenie wniosku). Sędziowie powinni byli ocenić termin biorąc pod uwagę sytuację z dnia złożenia wniosku, a nie sytuację, w której został on osiągnięty po prawie 5 latach kopiowania i naśladownictwa, czemu Apple nie mógł się sprzeciwić w przypadku braku rejestracji odpowiednich znak towarowy! Sytuacja jest naprawdę ironiczna...

  11. Apple nie wynalazło technologii wielodotykowej, podobnie jak nazwa. To, że jako pierwsi wypuścili telefon komórkowy z technologią wielodotykową, to już coś innego. Apple właśnie kupił Fingerworks, jedną z firm, która pracowała z urządzeniami wielodotykowymi, więc nie jest właścicielem tej technologii i nie wymyślił jej, jak mówią inni.

    Więcej informacji tutaj: http://en.wikipedia.org/wiki/Multi-touch

  12. patentowanie czegoś tak zwyczajnego nie wydaje mi się normalne, jeśli ma to zostać opatentowane, powinno to być coś nowego, coś specjalnie wynalezionego… a skoro Apple i tak tego nie wymyśliło, ci, którzy to kupili i wynaleźli, powinni to mieć opatentował to, więc Apple powinno o tym pomyśleć... o ile widzę, Apple tak naprawdę nie wymyśla, ale ulepsza coś zwyczajnego, a potem głośno i wyraźnie deklaruje, że to jest ich własność i że to opatentowają... .. mentalność 1 klasy...

  13. @bkn: Apple wynalazło INTERFEJS wielodotykowy – do tego czasu powstawały tylko urządzenia wielodotykowe, które pełniły funkcję klawiatury, w iPhonie bezpośrednio manipulujesz obiektami na ekranie za pomocą wielodotyku.

    @djcata: Teraz to powszechna rzecz, tak, każda azjatycka imitacja ma jakiś multitouch, ale jak wyszło, to było coś nowego, wyjątkowego i rewolucyjnego! Wiele współczesnych przedmiotów, które nas otaczają, wydaje się teraz zwyczajnych, ale kiedy się pojawiły, były czymś nowym i niezwykłym. Apple oczywiście przejął także patenty Fingerworks, kiedy je kupił, więc należą do nich. Teraz chcieli po prostu zarejestrować nazwę jako znak towarowy.

    Zatem „klasą 1” nie jest patentowanie innowacji (= ulepszeń zawierających elementy nowości), które mają taką samą zdolność patentową jak wynalazki (= nowości absolutne), które są niezwykle rzadkie w czasach nowożytnych (np. żarówka Edisona była innowacja, bo wcześniej istniały różne rodzaje żarówek).

  14. A ty masz deliryczny Tygrys – wejdź na Wiki i zobacz, kto wynalazł technologię wielodotykową.
    Jak stwierdził – i zaone, Apple ma głupi zwyczaj patentowania tego, co do nich należy, a co nie, tylko po to, żeby mieć surowiec do procesów sądowych.

  15. opatentowajmy, ale nie coś naturalnego …… to znaczy, jeśli umieścisz kogoś przed ekranem dotykowym, normalnie spróbuje go dotknąć więcej niż jednym palcem….. to jest coś, co każdy chciałby zrobić z ekranem dotykowym. .. można powiedzieć, że Apple po raz pierwszy poprawnie wdrożyło technologię multi touch, ale w żadnym wypadku jej nie wymyśliło