Firma Nokia od ponad roku miała poważne problemy, zwalniając część pracowników w Finlandii i teraz zrobi to samo w Rumunii. Dziś zarząd firmy ogłosił, że fabryka w Jucu zostanie zamknięta, a 2000 pracowników zostanie zwolnionych, a wszystko to z myślą o obniżeniu kosztów firmy, którą trzeba ratować przed bankructwem. Ten sam los może spotkać pracowników firmy na Węgrzech, o których najpewniej jutro w ciągu dnia zostanie ogłoszona informacja o zamknięciu fabryki, więc Nokia najprawdopodobniej reorientuje się w stronę rynków z tańszą siłą roboczą.
Posunięcie to było logiczne po zamknięciu części sklepów otwartych w Rumunii i prawdopodobnie stanowi dopiero początek długiej serii restrukturyzacji przeprowadzanych wewnątrz fińskiej firmy. Za upadek Nokii odpowiadają oczywiście osoby we władzach firmy, ale popularność iDevices i terminali z Androidem odegrała w tym problemie bardzo ważną rolę.
Nokia ogłosiła dzisiaj swoje plany uzupełnienia działań mających na celu dostosowanie operacji do wielkości siły roboczej. Działania wspierają zarówno realizację strategii spółki, jak i osiągnięcie ogłoszonych na początku tego roku celów oszczędnościowych, a jednocześnie mają na celu zwiększenie efektywności i szybkości działania organizacji. Na początku roku Nokia ogłosiła zmiany skupiające się głównie na ujednoliceniu działań badawczo-rozwojowych w segmentach urządzeń inteligentnych i telefonów komórkowych. Dzisiaj firma ogłosiła kolejny etap dostosowania operacyjnego, który obejmuje plany redukcji produkcji, lokalizacji i handlu oraz funkcji wsparcia.
