Uczniowie szkoły w Bułgarii chcą zmienić nazwę instytucji na Steve Jobs

    W Europie Wschodniej produkty Apple są powszechnie postrzegane jako przeznaczone wyłącznie dla tych, którzy mają dużo pieniędzy, „hardkorów” i „chłopców z gotowymi pieniędzmi”. To przekonanie wynika z prostego powodu: bardzo wysokich cen, za jakie produkty można kupić u autoryzowanych sprzedawców. Niezależnie od tego, czy mówimy o iPadach, iPhone'ach, iPodach Touch i komputerach Mac, idea jest taka sama i ogólnie rzecz biorąc, kto ma pieniądze na Maca lub iDevice, jest „bogaty”. Cóż, w Bułgarii produkty Apple są kochane nawet w takich warunkach, a uczniowie szkoły ich chcą zmiana nazwę instytucji z nazwą Steve'a Jobsa.

    Mówimy o szkole technicznej w Bułgarii, która obecnie nosi imię słynnego radzieckiego przywódcy Władimira Iljicza Lenina. W szkole odbywa się badanie opinii publicznej mające na celu ustalenie nazwy nowej instytucji i wygląda na to, że studenci wybiorą Steve’a Jobsa. Na razie nie podjęto żadnej decyzji co do nazwy, jaką będzie nosić instytucja, ale jest bardzo prawdopodobne, że zamiast Jobsa zostanie wybrany naukowiec z Bułgarii.