Google przyznaje, że nie szanuje ustawień prywatności Safari

  Tydzień Mówiłem Ci, że Google nie bierze pod uwagę ustawień prywatności Safari i śledzi wszystko, co właściciele terminali iPhone i użytkownicy komputerowej wersji przeglądarki Safari robią w Internecie. Google nie jest jedyną firmą, która nie uwzględnia życzeń użytkowników, ale jest pierwszą kto rozpoznaje aby to zrobić. Chociaż Google przyznał, że śledzi każdy nasz ruch w sieci, aby ulepszyć swój system dostarczania reklam za pośrednictwem Google Adsense i nie tylko, firma twierdzi, że aktywnie pracuje nad rozwiązaniem problemów, które doprowadziły do ​​ignorowania ustawień prywatności przeglądarek użytkowników. Apple robi dokładnie to samo i spodziewam się, że w iOS 5.1/5.2 zobaczymy nowe zabezpieczenia amerykańskiej firmy.

Google przyznaje się do śledzenia użytkowników Safari Internetowy gigant twierdzi, że ominął ustawienia zabezpieczeń w przeglądarce, aby śledzić użytkowników na komputerach stacjonarnych i iPhone'ach... Firma może też śledzić ludzi bez ich wiedzy w innych przeglądarkach, w tym na własnych telefonach z Androidem, bo te tego nie robią wdrożyć te same ograniczenia bezpieczeństwa, co Apple. Przyznanie się do tego wywrze dodatkową presję na firmę w USA, gdzie już popadła w konflikt z Federalną Komisją Handlu USA w związku z praktykami w zakresie ochrony prywatności, oraz w Europie, gdzie nadal może być przedmiotem dochodzenia antymonopolowego prowadzonego przez Komisję Europejską.

  Gest pracowników Google'a jest nieco spóźniony i niewiele im pomaga w oczach amerykańskich władz, które już prowadzą śledztwo w sprawie ochrony prywatności użytkowników w USA. Nawet UE nie jest zbyt zadowolona ze sposobu, w jaki działa Google, i wkrótce mogłoby zostać wszczęte dochodzenie antymonopolowe, ale czy to dochodzenie rozwiąże nasze problemy? Nie bardzo wierzę, że Google czy inne firmy zrezygnują ze swojego sposobu prowadzenia biznesu, bo bez zbiorczych informacji o zwyczajach użytkowników nie będą wiedzieć, jakie reklamy wyświetlać.