Wczoraj FBI pochwaliło się, że aresztowało kilku znanych członków LulzSec, grupy hakerów, która rzekomo spowodowała wielomiliardowe straty dla prywatnych firm i rządów na całym świecie. Dyskutowano nad teorią, że przywódca LulzSec miałby współpracować z FBI w celu złapania pozostałych członków, ale do tej pory nikt nie potwierdziłby tego ze 100% pewnością. Pomijając wysiłki mające na celu złapanie hakerów, przechodzimy do ciekawej informacji według którego konto iCloud szefa wydziału ds. cyberprzestępczości (przestępstwa popełniane w środowisku internetowym) irlandzkiej policji krajowej zostało rzekomo zhakowane przez członka organizacji Anonymous.
Został jednak zwolniony po aresztowaniu i natychmiast wrócił i infiltrował konta e-mailowe Gardy. 9 stycznia 2012 roku pochwalił się nawet CW, że „właśnie dostał się na [konto] iCloud szefa krajowej jednostki policyjnej ds. cyberprzestępczości. Mam wszystkie jego kontakty i mogę śledzić jego położenie 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.”
Co ciekawe, haker mógł śledzić lokalizację danej osoby za pomocą GPS i zapisać całą jej książkę kontaktową, a za lokalizację GPS odpowiadała usługa Find My iPhone. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób mógł włamać się na odpowiednie konto iCloud, ale zakładam, że udałoby mu się odkryć jego hasło i nie użyłby żadnego exploita w celu uzyskania dostępu do serwerów Apple. Jeśli serwery iCloud zostały wykorzystane, możemy spodziewać się ujawnienia znacznie większej liczby informacji w przyszłości.