Steve Jobs przekonał Tima Cooka, by dołączył do Apple w zaledwie 5 minut, a jego śmierć była niezwykle smutnym dniem w życiu obecnego dyrektora generalnego (wideo)

[youtube]http://youtu.be/Z2tkxWfDOaM[/youtube]

  Opowiadając o Steve'ie Jobsie na konferencji D10 organizowanej przez All Things Digital, Tim Cook mówi, że były dyrektor generalny Apple miał zwyczaj niezwykle szybko zmieniać swoje zdanie. Dziś Jobs mocno poparł jakiś produkt, ale jutro całkowicie zmieni zdanie, nie będzie już wspierał jego rozwoju, a ponadto nawet „nie pamiętał”, że kiedykolwiek wspierał tę technologię. Cook nazwał tę postawę „talentem”, który posiadał Steve Jobs i regularnie przejawiał w Apple.

  Kontynuując wywiad, Tim Cook twierdzi, że w 1998 roku Steve Jobs Potrzebne zaledwie 5 minut, aby przekonać go, że Apple to dla niego właściwa firma. Tim Cook był wielokrotnie dzwoniony przez firmę poszukującą wiceprezesa Apple i po kilku odmowach zgodził się spotkać z byłym dyrektorem generalnym Apple. Na spotkaniu Tim Cook był zdumiony strategią Jobsa na rozwój Apple, ale także faktem, że niezbyt interesowały go pieniądze i tym samym przekonał się do pracy w amerykańskiej firmie. Choć decyzja była jego zdaniem pochopna, ostatecznie okazała się wyjątkowo dobra, bo zaledwie kilka lat później Cook po raz pierwszy został tymczasowym dyrektorem generalnym Apple

Cook wskazał na trzy rzeczy, które zadecydowały o tej decyzji. Powiedział, że dostrzega błyskotliwą wizję Jobsa dotyczącą iMaca, różniącą się od „podążania za stadem”. Był także pod wrażeniem strategii Apple ukierunkowanej na rynek konsumencki, która kontrastowała z planami konkurencji zmierzającymi w stronę przedsiębiorstw. Wreszcie Jobs wydał się Cookowi osobą, na którą pieniądze nie miały wpływu, a cechę tę bardzo podziwiał.

  Na koniec Cook przyznał, że śmierć Steve'a Jobsa była jednym z najsmutniejszych dni w jego życiu. Mimo to Cookowi udało się przezwyciężyć wydarzenie i pomóc firmie Apple w rozwoju, a w przyszłości wydaje się, że będzie kontynuował wszystko, co Jobs zaczął w Apple.