iRover – NASA zleca Apple produkcję przyszłego robota, który dotrze na Marsa (komiks)

  Ciekawość wylądowała ponad tydzień temu na planecie Mars ludzie z NASA zbierają teraz dane o planecie, ale wygląda na to, że wybrali ludzi z Apple budować przyszłego robota, który tam dotrze. Robot się nazywa iRover, kosztuje tylko 299 dolarów, 300 milionów mniej niż Curiosity, a działa za pomocą tabletu iPad, a także wiele aplikacji z App Store. Robot jest tańszy od Curiosity, ma więcej funkcji, a poniższy „komunikat” przedstawia całą inwestycję NASA.

PASADENA, Kalifornia — Szukasz organicznych związków węgla zakopanych w glebie 35 milionów mil od domu? Jest do tego aplikacja.

W obliczu poważnych cięć budżetowych NASA zwróciła się do Apple o pomoc przy kolejnym lądowniku marsjańskim.

„iRover” opiera się na technologii iPada. Oferuje więcej funkcji niż pojazd Curiosity badający obecnie Marsa, a mimo to pozwoli NASA zaoszczędzić ponad 300 milionów dolarów.

Tak naprawdę sam nowy łazik będzie kosztować NASA jedynie 299 dolarów. To aplikacje pozwolą Apple jeszcze bardziej się wzbogacić.

Zgodnie ze swoją zwyczajową polityką Apple obniży o 30% wszystkie aplikacje oferowane w nowej sekcji „Eksploracja pozaziemska” w App Store. Aktualne wybory obejmują:

  • SoilSucker. Połknięta gleba; analizy pod kątem organicznych związków węgla. 69.95 mln dolarów.
  • UgasićBota. Testy na obecność wody sprzed miliarda lat. 99.95 miliona dolarów.
  • RoverTurn. Bezpłatna aplikacja wykonująca skręt w prawo.
  • RoverTurn Pro. Wykonuje wszystkie pozostałe tury. 149.95 mln dolarów.

Oczywiście Apple zastrzega sobie prawo do zatwierdzania aplikacji przed udostępnieniem ich NASA. Cenzorzy App Store odrzucili już DirtyDirt, aplikację, która wykorzystywałaby ramię robota iRovera do wyrycia obrazów pornograficznych na marsjańskiej ziemi.

Dzięki znanemu interfejsowi iPada NASA będzie mogła jeszcze więcej zaoszczędzić na personelu. Na początek Laboratorium Napędów Odrzutowych to historia. Ponad 400 techników, niegdyś potrzebnych do przeprowadzenia misji na Marsa, zastąpi czterech emerytów z Pasadeny pracujących na iPadach w domu.

Udział Apple radykalnie zmodernizuje także program poszukiwań inteligencji pozaziemskiej (SETI). Za jedyne 99 centów organizacja SETI będzie sponsorować instalację aplikacji Words With Martians na iRover. Różne stanowiska nasłuchowe SETI na całym świecie będą monitorować transmisje, aby wykryć, kiedy i czy ktoś (lub cokolwiek) na powierzchni Marsa rozpocznie grę.

Rzecznik SETI wyraził nadzieję, że „jeśli odkryte zostanie inteligentne życie, nie będzie ono tak inteligentne, że nie będziemy mogli go pochwalić w Wordzie”.