Apple odmawia licencjonowania technologii Motoroli po cenie wyższej niż 1 dolar za każdy iPhone

  Za 5 dni w USA rozpocznie się proces, w którym Apple i Motorola staną twarzą w twarz w celu zawarcia umowy dotyczącej licencjonowania niektórych technologii FRAND. Apple powinien licencjonować technologie Wi-Fi lub komórkowe od Motoroli, ale od prawników firmy stwierdzili że nie są skłonni płacić więcej niż 1 dolara za licencję na każdego iPhone'a. Prawnicy firmy twierdzą, że jeśli licencja nie będzie przekraczać 1 dolara za każdy iPhone, pierwsze płatności zostaną już dokonane na rzecz Motoroli/Google, ale jeśli sąd ustali wyższą cenę, prawnicy wykorzystają wszystkie prawne możliwości, aby zaskarżyć tę decyzję.

Apple jest jednak zdecydowanym liderem w branży w zakresie FRAND i wielokrotnie nalegał, aby ustanowić racjonalne i spójne ramy ustalania stawek FRAND dla portfeli kluczowych dla standardów bezprzewodowych. Działania Apple zarówno w zakresie licencjonowania, jak i postępowań sądowych pokrywają się z jego publicznymi słowami. Z tego powodu Apple jest skłonne płacić stawkę FRAND ustaloną przez Trybunał na przyszłość, jeżeli stawka ta będzie mniejsza lub równa 1 dolarowi za sztukę w przypadku światowej sprzedaży produktów objętych postanowieniami, co omówiono szczegółowo poniżej w sekcji II.D.

  Prawnicy Apple'a próbują oczywiście manipulować amerykańskim sądem, ale mówimy tu o technologiach FRAND, które trzeba licencjonować na rozsądnych warunkach, czyli po bardzo niskiej cenie. Czas pokaże, czy Apple uda się narzucić swój punkt widzenia i czy zapłaci Motoroli licencje po pożądanej cenie, ale myślę, że tego procesu nie uda się rozwiązać tak łatwo. Apple płaci Nokii licencje na technologie iDevice, Motorola mogłaby naśladować, ale wszystko zależy od ceny.

Motorola nie może przedstawić podczas niniejszego procesu dowodów na to, że stawka powinna być wyższa niż 1 dolar za telefon, jednak w zakresie, w jakim Sąd ustali stawkę wyższą niż 1 dolar za sztukę, Apple zastrzega sobie prawo do wyczerpania wszystkich odwołań i musi także zastrzec prawo przysługujące którakolwiek ze stron zaoferowała licencję: prawo do odmowy i rozpoczęcia dalszego postępowania sądowego w sprawie naruszenia. Nie dajcie się zwieść, nie jest to wynik, jakiego pragnie Apple. Strony spędziły wyczerpujące dwa lata na prowadzeniu postępowań sądowych przeciwko sobie na całym świecie. Gdyby jednak Trybunał miał ustalić na przykład stawkę, której żąda Motorola (2.25% przychodów Apple z produktów objętych umową), wynosiłaby ona miliardy dolarów rocznie.