Rząd USA może uzyskać dostęp do danych użytkowników iCloud bez nakazu

  W ostatnich latach usługi chmurowe stały się niezwykle popularne, wiele firm IT poleca swoim klientom łączenie swoich produktów z tego typu usługami i przechowywanie w nich informacji. Apple, Amazon, Microsoft, Google i inne duże firmy informatyczne mają usługi w chmurze, a główne serwery znajdują się w USA, oraz wielkim problemem jest to, że prawo amerykańskie zezwala rządowi na dostęp do ich informacji bez nakazu sądu. Pozwala na to amerykańskie prawo ogłoszone w 2008 roku FBI, CIA lub NSA dostępu do wszelkich informacji elektronicznych przechowywanych przez obywateli obcych państw w USA, bez konieczności posiadania mandatu i bez opierania tej weryfikacji na bezpośrednim zagrożeniu bezpieczeństwa narodowego USA.

Zmiany w ustawie o nadzorze wywiadu zagranicznego, znanej jako FISA, umożliwiają agencjom rządowym USA otwarty dostęp do wszelkich informacji elektronicznych przechowywanych przez obywateli nieamerykańskich przez firmy z siedzibą w USA. Poprawki wprowadzone po cichu u schyłku administracji prezydenta George'a W. Busha w 2008 r. zostały odnowione w okresie Bożego Narodzenia 2012 r. Co istotne, organy takie jak Agencja Bezpieczeństwa Narodowego, FBI i CIA mogą uzyskać dostęp do wszelkich informacji, które potencjalnie dotyczą polityki zagranicznej USA z powodów czysto politycznych – bez potrzeby wzbudzania podejrzeń, że zagrożone jest bezpieczeństwo narodowe – co oznacza, że ​​celem mogą być grupy religijne, organizacje prowadzące kampanie i dziennikarze.

  W praktyce amerykańskie agencje federalne mogą uzyskać dostęp do Twoich informacji iCloud, Dysk Google, Dropboxitp. według własnego uznania, a ja szybko dowiem się wszystkiego, czego chcę. Z 250 milionami użytkowników iCloud jest jedną z największych usług tego typu, a Apple nie może wiele zrobić, aby chronić swoich użytkowników, ale nie sądzę, że ma zamiar walczyć z rządem federalnym, ponieważ ludzie na jego czele mieć bliskie stosunki z tymi, którzy przewodzą USA. Oczywiście było jak najbardziej logiczne, że do informacji przechowywanych w chmurze mogą mieć dostęp władze, teraz trzeba było się już tylko z tym pogodzić.