Jeśli wierzyć amerykańskim analitykom, firmie Apple niewiele zostało i zamyka swoje drzwi, bo ponad 50 miliardów dolarów przychodów i ponad 13 miliardów zysków to wyraźna oznaka bankructwa. Dla tych, którzy nie mają problemów z odczytaniem liczb i 13 miliardów zysku postrzegają jako oznakę „zdrowia” firmy, polecam wiadomości tym bardziej interesujące, że Apple zajęło pierwsze miejsce na liście najbardziej dochodowych firm w USA, pokonując nawet gigantów Exxon Mobile, Chevron czy nawet Pfizer.
Zysk firmy Apple był o co najmniej 3 miliardy dolarów wyższy od zysku najbliższej firmy i choć nie mówimy o największym zysku odnotowanym przez firmę w historii świata, Apple radzi sobie wyjątkowo dobrze. Oczywiście analitycy, którzy trzymają się posad i prognozują źle, powiedzą, że Apple umiera, ale ostatecznie wszyscy zrozumieją, że świata nie da się oszukać zbyt wiele razy. Zapewne dla niektórych Apple jest w trendzie wzrostowym i gdybyśmy wywrócili świat „do góry nogami”, zobaczylibyśmy, że generowanie coraz większych zysków to zła rzecz, która prowadzi do bankructwa, ale dobrą stroną jest to, że na tym świecie nie ma i ludzie myślący.
