Bono twierdzi, że utalentowani ludzie pracujący w Apple nie robią tego tylko dla pieniędzy

  Bono jest jednym z ulubionych artystów firmy Apple, kilkakrotnie występował na imprezach organizowanych przez tych z Cupertino i miał okazję porozmawiać z kilkoma pracownikami amerykańskiej firmy. Wczoraj mówiłem Wam, że Jony Ive znalazł się na liście najbardziej wpływowych ludzi na świecie, a opis przekazany wiceprezesowi Apple w TIME należy do niego Bono. Wśród pięknych słów skierowanych do Ive’a Bono umieścił także ciekawe stwierdzenie, według którego ludzie tak utalentowani jak ci zatrudnieni w Apple nie pracują tylko dla pieniędzy.

Jony Ive sam jest klasycznym Apple. Szczotkowana stal, okucia z polerowanego szkła, skomplikowane oprogramowanie dopracowane do prostoty. Jego geniusz polega nie tylko na umiejętności dostrzegania tego, czego inni nie mogą, ale także na tym, jak to wykorzystuje. Oglądanie go z kolegami z pracy w najświętszym miejscu, laboratorium projektowym Apple lub podczas wieczornego wyjścia oznacza bardzo rzadkie obserwowanie esprit de corps. Kochają swojego szefa, a on kocha ich. Konkurenci zdają się nie rozumieć, że nie można zmusić tak inteligentnych ludzi do ciężkiej pracy tylko dla pieniędzy.

  Choć w takim kraju jak Rumunia wydaje się to trudne do uwierzenia, prawda jest taka, że ​​w USA jest wielu ludzi, którzy pracują tylko dlatego, że to lubią, a niekoniecznie za zarobione pieniądze. Apple posiada inteligentny system, który grupuje utalentowanych pracowników w małe zespoły, które opracowują produkty, które ostatecznie trafiają na rynek, pracownicy podejmują ważne decyzje, czują się ważni, czują, że pracują nad czymś ważnym i robią to dla zabawy. Oczywiście uzasadnieniem tego stwierdzenia nie jest tylko to, ale ogólnie rzecz biorąc, ludzie czują się dobrze i pracują dla przyjemności, gdy mają ku temu dobre powody, inne niż finansowe, a bycie zatrudnionym w firmie takiej jak Apple jest dla wielu osiągnięcie, satysfakcja i przyjemność.