Apple i Google mogą zostać zmuszone do płacenia podatku kulturowego za sprzedaż produktów we Francji

  Francuzi są wielkimi zwolennikami wszelkiego rodzaju sztuki i gdy z budżetu państwa nie starcza im środków na wsparcie projektów kulturalnych, myślą o wprowadzeniu nowych podatków. Pomysł ten przyszedł do socjalistycznego rządu we Francji, który obecnie rozważa ewentualne opodatkowanie takich spółek jak Apple si Google wspieranie lokalnych projektów kulturalnych. Wiele innych firm z branży IT płaci tak zwany podatek kulturowy, a giganci tacy jak Apple i Google mogą być zmuszeni zrobić dokładnie to samo, jeśli chcą móc sprzedawać swoje produkty we Francji.

Prezydent Francois Hollande do końca lipca podejmie decyzję, czy Francja powinna nałożyć nowe podatki na gigantów technologicznych, takich jak Apple i Google, w celu finansowania projektów kulturalnych. Posunięcie to może wpłynąć na antybiznesowy wizerunek kilka dni po sporze z Yahoo!. Proponowany podatek odzwierciedlałby opłaty uiszczane już przez użytkowników telewizji, nadawców telewizyjnych i radiowych oraz dostawców usług internetowych w celu finansowania sztuki, kina i muzyki we Francji, z których Google, Apple i Amazon są obecnie zwolnione. „Firmy produkujące te tablety należy w niewielkim stopniu zmusić do przeznaczania części przychodów ze sprzedaży na pomoc twórcom” – powiedziała dziennikarzom minister kultury Aurelie Filipetti.

  Według Reutera opłata byłaby niska i nie miałaby wpływu na zyski osiągane przez obie firmy, ale pomogłaby we wsparciu francuskich projektów kulturalnych. Choć Google i Apple nie będą już tak chętnie płacić tego podatku i zapewne będą lobbować za jego niewprowadzeniem, to obowiązek płacenia będzie nakładany w zależności od potrzeb i decyzji francuskiego rządu.