„Chicago Sun-Times” to jedna z najbardziej szanowanych gazet amerykańskich, a ostatnio także jej zespół administracyjny podjął decyzję zwolnić cały zespół fotografów. Firma nie podała szczegółów prawdziwego powodu zwolnienia, w notatce prasowej stwierdziła, że świat się zmienia, musi ewoluować, musi być atrakcyjniejsza dla konsumentów, którzy mają zaawansowaną wiedzę technologiczną, bla bla, i zaczęła się zmieniać. szkolić swoich dziennikarzy w zakresie robienia zdjęć iPhone'ami. Oczywiście nie mówimy o podstawowych funkcjach, ale o zaawansowanym kursie fotografii z wykorzystaniem iPhone'ów, tego typu kursy istnieją w USA już od dłuższego czasu.
Nie jest jasne, w jaki sposób zwolnienie całego personelu fotograficznego pomaga firmie „ewoluować” wraz z jej „klientami znającymi się na technologiach cyfrowych”. Firma nic innego nie mówi. Jednak dzisiejszy tweet Roberta Federa, który był powszechnie szanowanym reporterem medialnym „Sun-Times” przez 28 lat, aż do zwolnienia w 2008 r., stawia sprawę we właściwej perspektywie: „Reporterzy Sun-Timesa” – napisał – „rozpoczynają obowiązkowe szkolenie dzisiaj na temat „Podstaw fotografowania iPhonem” po wyeliminowaniu całego personelu fotograficznego gazety.”
Biorąc pod uwagę, że iPhone'y nie nagrywają tak dobrych zdjęć jak profesjonalne aparaty, a dziennikarz nie ma takiego samego doświadczenia jak fotograf, decyzja zarządu gazety jest zaskakująca. Co prawda z iPhone'ów zdjęcia można znacznie szybciej wrzucić na strony gazety, albo wysłać bezpośrednio do redakcji, nie mówiąc już o funkcji FaceTime, ale to pierwsza gazeta, która podjęła tak radykalną decyzję, ale jest mało prawdopodobne, że tak będzie ostatni.
