Mężczyzna pozwał Apple po tym, jak został spalony przez iPhone'a 4, który eksplodował podczas używania

  Wczoraj informowaliśmy, że mężczyzna z Wielkiej Brytanii został porażony prądem przez ładowarkę do tabletów iPad, najwyraźniej został rzucony na ziemię wskutek doznanego szoku. Ja też dzisiaj przyjdę mówię Ci jak zachował się człowiek z USA Apple w sądzie po terminalu iPhone 4 eksplodowałby podczas użytkowania i w przypadku zranienia. Mężczyzna jesienią 2011 roku kupił terminal do iPhone'a od firmy Apple, a we wrześniu został poparzony przez terminal, który w trakcie użytkowania „eksplodował”, wymagając kilkudniowej opieki medycznej.

W pozwie zarzuca się, że powód będzie zmuszony wydać duże i zróżnicowane sumy pieniędzy na pomoc medyczną i leczenie oraz że miał i będzie pozbawiony możliwości wykonywania swoich zwykłych zajęć, obowiązków, zajęć i przyszłych spraw zawodowych. Powód domaga się odszkodowania w wysokości 75,000.00 4 dolarów, z wyłączeniem kosztów leczenia i innych kosztów. W dniu 2011 września 4 r. lub wcześniej powód Michael Filippone kupił iPhone'a 4 w sklepie Apple Store w New Jersey. W dniu 2011 września 4 r. Filippone został rzekomo poważnie poparzony przez iPhone'a XNUMX i cierpiał „wielki ból i udrękę w wyniku poważnych, trwałych, zniekształcających i kaleczych obrażeń…”

  Amerykanin zarzuca firmie Apple zaniedbania przy produkcji terminala i żąda 75.000 tys. dolarów odszkodowania, z wyłączeniem kosztów usług medycznych. Nikt nie wie, dlaczego złożenie pozwu zajęło 2 lata, ale długi okres czasu, jaki upłynął od zdarzenia do chwili obecnej, może wpłynąć na szanse mężczyzny na wygraną w procesie, biorąc pod uwagę, że naprawdę cierpiał zza terminala iPhone'a 4.