Dlatego Steve Jobs chciał zrezygnować ze współpracy z jednym z najważniejszych partnerów Apple

  Steve Jobs był dyrektorem generalnym, który lubił mieć kontrolę nad każdym aspektem działalności swojej firmy, co znalazło odzwierciedlenie w relacjach, jakie utrzymywał z partnerami firmy, z których jednym z najważniejszych była AT&T. Dyrektor generalny Apple od samego początku chciał kontrolować relację pomiędzy operatorem a jego firmą, a dzięki AT&T iPhone stał się w USA niezwykle popularny, ale wszystko mogłoby się radykalnie zmienić, gdyby Steve Jobs i spełniłby to intencje, które wyraził w kilku linijkach.

Do 2010 roku wielu konsumentów w Stanach Zjednoczonych kupowało telefony z Androidem tylko po to, aby nie musieć korzystać z usług AT&T jako operatora. Od czasu premiery iPhone'a w 2007 r. Jobs polegał na kierownictwie AT&T, aby przyspieszyć modernizację sieci. Miał jednak ograniczony wpływ aż do początku 2011 r., kiedy wygasł okres wyłączności w AT&T i Verizon mógł również oferować iPhone'a. Ponad pół tuzina razy rozważał rezygnację z AT&T i przejście na Verizon, ale doszedł do wniosku, że to posunięcie jest zbyt ryzykowne.

  W 2010 roku, 3 lata po premierze pierwszego modelu iPhone'a, wielu Amerykanów unikało AT&T, a co za tym idzie iPhone'a, ze względu na problemy operacyjne, jakie miała sieć operatora. Choć Jobs wywierał presję na zarząd operatora, aby ulepszył jego sieć, procedura była długotrwała, dlatego Jobs wielokrotnie myślał o rezygnacji z AT&T na rzecz tych z Verizon. Na szczęście dla AT&T Apple nie mógł tego zrobić tak łatwo, amerykańskiej firmie udało się wypuścić iPhone'a kompatybilnego z siecią CDMA Verizon dopiero w 2011 roku, ale i to po latach utraty wielu klientów.

Wymagałoby to przeprojektowania iPhone'a, ponieważ telefony Verizon korzystały z większych radiotelefonów niż telefony AT&T, a w etui na iPhone'a nie było dodatkowego miejsca. Powszechnie wiadomo, że radia komórkowe Verizon pożerają baterie. Wreszcie, w szczytowym momencie problemu w 2009 roku nie było jasne, czy Verizon będzie w stanie lepiej obsługiwać ruch iPhone'a. „Odbyło się wiele rozmów w stylu: «Dlaczego trzymamy się tej kotwicy»” – powiedział Bob Borchers. „Ale za każdym razem, gdy odbyliśmy tę rozmowę, zawsze sprowadzała się ona do faktu, że wyzwania technologiczne były zbyt duże, aby uzasadnić wykonanie tej pracy”.

  Choć Apple chciał „pozbyć się” AT&T już od 2009 roku, kiedy problem osiągnął swój szczyt, Apple nie chciał współpracować z Verizon, ponieważ częstotliwości wykorzystywane przez operatora wymuszały na chipach pasma podstawowego zużywanie większej ilości energii niż w trybie normalnym normalna. Co więcej, wdrożenie chipów kompatybilnych z tymi sieciami zmusiłoby Apple do ponownego przemyślenia konstrukcji swoich iPhone'ów, a problemy technologiczne opóźniły wprowadzenie iPhone'a CDMA dla Verizon o 2 lata.