Apple wygrał proces z Samsungiem dzięki jednemu świadkowi

  Jak już doskonale wiecie, wczoraj firma Apple wygrał pozew złożony przeciwko firmie Samsung, uzyskując w wyniku tej decyzji 280 mln dolarów. Aby przekonać ławę przysięgłych procesu, ci z Apple sprowadzili szereg świadków na poparcie swojej sprawy i jednego z nich zarządzany przedstawić wystarczająco przekonujących argumentów, aby zrozumieli, że twierdzenia amerykańskiej firmy są uzasadnione. Julie L. Davis to nazwisko tego świadka i mówimy o dyplomowanej księgowej, która potrafiła jasno i za pomocą solidnych argumentów wyjaśnić, dlaczego Apple powinna otrzymać żądane odszkodowanie, przy czym jego zeznania pozostały niezmienne i konsekwentne podczas badania przeprowadzonego przez oba boki.

W procesie Apple wykorzystał tych samych głównych prawników, argumenty i świadków, co w zeszłym roku, z wyjątkiem nowego biegłego ds. odszkodowań, który zastąpił zmarłego świadka. Po wydaniu wyroku jurorzy stwierdzili, że nowa biegła, Julie L. Davis, biegła księgowa z siedzibą w Chicago, przedstawiła jasne dowody, na podstawie których mogła ustalić kwotę odszkodowania, i podczas zeznań nie pozostawała obojętna. "DZIĘKI. Davis się tym zajmował” – powiedziała w wywiadzie przewodnicząca ławy przysięgłych Colleen Allen, była amerykańska sanitariuszka wojskowa, która odbyła tournée po Afganistanie, a obecnie prowadzi mobilną firmę zajmującą się pobieraniem krwi. Davis była „świadkiem supergwiazdą”, który pozostał niezachwiany, „nawet podczas przesłuchań” – powiedział Allen.

  Choć firma Apple zadzwoniła także do wiceprezesa Phila Schillera, aby wesprzeć jego sprawę przed prawnikami, jurorów przekonała dopiero osoba, która wydawała się bardzo dobrze opanować problem i dokładnie wiedziała, o czym mówi, będąc stałą w wypowiedziach, niezależnie od tego, skąd pochodzą pytania. Dzięki takim osobom Apple udało się uzyskać niemal to, czego chciał z pozwu złożonego przeciwko Samsungowi, a to pomoże mu pokazać innym firmom, że naruszenie patentów nie pozostaje bezkarne.