Apple wygrywa 930 milionów dolarów z najbardziej kontrowersyjnego procesu z Samsungiem, nie uzyskuje wycofania niektórych produktów

  Latem 2012 roku amerykańskie jury przyznało firmie zwycięstwo Apple w pozwie złożonym przeciwko osobom z Samsungprzyznając mu odszkodowanie o wartości nieco ponad 1 miliarda dolarów. W świetle tego zwycięstwa Apple zwrócił się do amerykańskiego sędziego o nakazanie wycofania z rynku także produktów, w przypadku których uznano, że doszło do naruszenia jego patentów na wynalazek. Prawie 2 lata później, po apelacjach, apelacjach i analizach, dziś sprawę prowadzi sędzia ogłosił swoją decyzję które pozostaną ostateczne, przyznając spółce Apple kwotę 930 milionów dolarów tytułem odszkodowania.

Wydanie nakazu firmie Apple w takich okolicznościach oznaczałoby zignorowanie ostrzeżenia Sądu Federalnego, że właściciel patentu nie może „wykorzystywać swojego patentu w celu uzyskania korzyści konkurencyjnej wykraczającej poza to, co gwarantuje wkład wynalazczy i wartość patentu”.

  Na nieszczęście dla firmy Apple sędzia nie zdecydował się na wycofanie ze sprzedaży poszczególnych produktów, nawet jeśli obecnie nie cieszą się one tak dużą popularnością jak 3 lata temu. Apple zależało na uzyskaniu tej decyzji głównie po to, aby wykazać, że każde naruszenie niektórych patentów skutkuje nie tylko sankcjami pieniężnymi, ale także wycofaniem produktów ze sprzedaży, ale wydaje się, że tak się nie stanie i ta decyzja prawdopodobnie zostanie wpłynąć na inne otwarte procesy pomiędzy obiema firmami.

  Na koniec warto powiedzieć, że sędzia, który prowadził sprawę, uważa, że ​​osoby, które kupiły produkty Samsunga, nie zrobiły tego w oparciu o naruszone technologie ich produkcji, ale z pewnością Apple nigdy się na to nie zgodzi.