Powiedziałem wczoraj wieczorem, że ława przysięgłych na rozprawie pomiędzy Apple si Samsung zdecydowałem to Samsung musi zapłacić spółce 119 milionów dolarów Apple za naruszanie technologii chronionych patentami. Chociaż prawnik z Samsunga stwierdził że jest zadowolony z wyroku, na mocy którego Apple przyznało odszkodowanie w wysokości zaledwie 5.5% kwoty pierwotnie żądanej od sądu, nadal będzie się odwoływał od swojej decyzji. Prawnik Samsunga twierdzi, że werdykt wydany przez ławników nie ma oparcia w dowodach, dlatego zaskarży go przed amerykańskimi sądami.
Oczywiście cieszymy się, że jury przyznało Apple 6 procent tego, o co prosił. Ale nawet to nie może się utrzymać, ponieważ Apple zataiło wszystkie dowody ze świata rzeczywistego i nie przedstawiło niczego, co mogłoby je zastąpić, więc masz werdykt niepoparty dowodami – i to tylko jeden z problemów.
Decyzja o złożeniu apelacji od decyzji sądu jest logiczna i mogłaby obniżyć kwotę, jaką Apple miałby otrzymać od Koreańczyków. W 2011 roku Apple w podobnym procesie wygrał od Samsunga nieco ponad 1 miliard dolarów odszkodowania, ale po procesie prawnym mającym na celu odwołanie się od tej decyzji Apple otrzyma od koreańskiej firmy nieco ponad 900 milionów dolarów. W zakończonym wczoraj procesie nie mówimy o tak dużej kwocie, ale Samsung mógł jeszcze uzyskać obniżkę aż o 20 mln dolarów ostatecznej kwoty, jaka ma zostać wypłacona Apple.