W 2013 roku firma Apple wdrożyła pierwszy przydatny czytnik linii papilarnych do smartfonów, a następnie rozpoczęła rewolucję, która zmotywowała konkurencję do pójścia w ich ślady w swoich własnych produktach wprowadzanych na rynek w kolejnych miesiącach. Choć jak dotąd żadnemu producentowi smartfonów nie udało się zaimplementować czytnika linii papilarnych w sposób tak intuicyjny i użyteczny jak Apple, producenci laptopów przygotowują się na przewidywanie przyszłego logicznego posunięcia ze strony producentów z Cupertino.
Choć na rynku dostępnych jest wiele laptopów, które posiadają czytniki linii papilarnych, to funkcjonalność ta nie została jeszcze powszechnie zaimplementowana w tego typu produktach, ale wkrótce się to zmieni. Synaptics, jeden z wiodących producentów touchpadów i gładzików, ogłosił wprowadzenie na rynek SecurePad, touchpada ze zintegrowanym w górnej części czytnikiem linii papilarnych, pozwalającym na zabezpieczenie tego typu produktu odciskiem palca niezależnym od hasła czy kodu zabezpieczającego.
Idąc za przykładem tych z Applefirma Synaptics opracowała touchpady, które odczytują odciski palców po prostu dotykając ich powierzchni, a nie przesuwając po niej, co upraszcza proces i ułatwia czytanie. Odtąd wdrożeń jest niezliczona ilość i jeśli jeszcze nie zdaliście sobie z tego sprawy, to już teraz mówię, że dni klasycznych haseł i kodów zabezpieczających są policzone, wykorzystanie programów zastępujących je odciskami palców nastąpi już wkrótce .
Synaptics udostępnił system SecurePad producentom laptopów do wdrożenia w ich przyszłych produktach, a jedna z niespodzianek przygotowanych przez Apple dla komputerów Mac nie będzie już oczywiście tak „zaskakująca”, gdyż upłyną miesiące, zanim pojawią się pierwsze komponenty SecurePad będą dostępne w laptopach wprowadzanych na rynek, ale jasne jest, że przyszłość należy do czytników linii papilarnych.
