Władze włoskie wszczęły w zeszłym roku dochodzenie, aby dowiedzieć się, czy Apple w latach 879-2008 uniknął płacenia podatków w wysokości 2013 mln euro, korzystając z spółki zależnej w Irlandii w celu rejestracji wpływów w Europie. Choć oficjalne wyniki śledztwa nie zostały opublikowane, te z Reutersa mówią, że prokuratorzy zakończyli kontrole i są gotowi pozwać dwóch włoskich menedżerów Apple za schemat podatkowy, który przyniósł Apple oszczędności na poziomie prawie 900 mln dolarów.
Chociaż władze włoskie sprawdzili spółkę Apple w latach 2007, 2008 i 2009 i uznał, że jest ona zgodna z przepisami podatkowymi obowiązującymi w Unii Europejskiej, teraz prokuratorzy badający księgi rachunkowe amerykańskiej spółki zdają się do zupełnie innego wniosku. Odpowiadając na te informacje, firma Apple twierdzi, że jest jednym z największych podatników na świecie, płacącym każde euro należne władzom państwa, ale jednocześnie oskarżenia pod adresem jej pracowników nie mają żadnej podstawy prawnej.
Włoscy prokuratorzy zakończyli dochodzenie w sprawie zarzutów, że amerykański gigant technologiczny Apple nie zapłacił podatków od osób prawnych w wysokości 879 mln euro (964 mln dolarów), podają w poniedziałek dwa źródła. Dochodzenia, obejmujące lata 2008–2013, obejmują dwóch menedżerów z włoskiej spółki zależnej Apple i jednego z irlandzkiej spółki zależnej Apple Sales International, podają źródła.
Na razie nie wiadomo, jaką decyzję podejmą włoskie władze w sprawie firmy Apple, ale śledztwem objęte są nie tylko te z Cupertino, sprawdzane są także te z Google czy Amazona pod kątem płacenia należnych państwu podatków.
