Apple nie zatrudniłoby teraz młodego Steve'a Jobsa i Woźniaka

Steve Jobs Steve Woźniak młody

  Steve Wozniak jest jednym z najbardziej zagorzałych krytyków firmy Apple, ale także jego byłego przyjaciela Steve'a Jobsa, a w niedawnym wywiadzie udzielonym australijskiej publikacji stwierdził, że obecna firma Apple nie zatrudniłby młodych wersji siebie i swojego przyjaciela. Patrząc na wysokie wymagania, jakie firma Apple stawia ludziom, którzy próbują w niej pracować, Steve Wozniak jest zdania, że ​​ani on, ani Steve Jobs nie byliby teraz zatrudnieni, mając wykształcenie, jakie odbyli w 1984 roku.

  Twierdzi, że żadna firma nie lubi Google lub Microsoft nie dałby im w tej chwili szansy, zwłaszcza że porzucili studia, aby spełnić swoje marzenie, argumentował, że taka mentalność zapobiegać ludziom takich jak oni wizjonerów od osiągnięcia pozycji, na których mogliby odnieść sukces. Chociaż utalentowani ludzie nie docierają do dużych firm, Woźniak twierdzi, że jest wiele małych firm, które opracowują świetne produkty bez dużych pieniędzy, ale za to mając dużo talentu, Apple i jego konkurenci pozyskują je w razie potrzeby.

Patrzę na doświadczenie i poziom wykształcenia potrzebne dzisiaj, aby znaleźć pracę w Apple i tak myślę. Cóż, Steve Jobs i ja nie moglibyśmy dzisiaj dostać pracy w Apple. Apple miał Siri, zanim Google miał Google Now, a Microsoft miał Cortanę, ale kupili ją od kogoś innego. Kochałem Siri, zanim Apple ją nabyło, ale nikt inny nigdy by z niej nie korzystał. Kupując go, Apple pokazało więc, że skutecznie potrafi dać najlepszym innowacjom na świecie ogromną przewagę marketingową.

  Steve Wozniak ma rację, gdy subtelnie krytykuje duże firmy, ponieważ mają bardzo rygorystyczne wymagania przy zatrudnianiu, potrafią „nagiąć” pewne zasady, aby dać naprawdę utalentowanym ludziom szansę na wykazanie się i stworzenie świetnych produktów. Oczywiście Steve Jobs i Steve Woźniak mieli szczęście, że zaczynali w czasach, gdy to, co mieli, było naprawdę rewolucyjne i znaleźli wsparcie w ludziach z wizją, a świat był teraz zupełnie inny.