LG to jeden z najbardziej znanych producentów smartfonów na całej planecie i choć jeszcze kilka lat temu walczył o dominację na tym rynku z Nokią, Samsungiem czy Apple, to obecnie spółka nie jest w stanie pokryć nawet strat w segmencie mobilnym.
W całym 2015 roku LG sprzedało 59.7 mln smartfonów, z liczbą 1.5 miliona sztuk mniejszą niż Apple w pierwszym kwartale 1 r, a to wiele mówi o tym, jak odmienna była ewolucja obu firm w ostatnich latach, jeśli chodzi o sprzedaż tych terminali mobilnych.
LG jest jednym z producentów smartfonów, który traci pieniądze wprowadzając na rynek terminale mobilne, jednak w IV kwartale 4 roku dział mobilny odnotował mniejsze straty niż w tym samym okresie ubiegłego roku, więc sytuacja LG może się odwrócić.
Apple i Samsung to jedyni producenci smartfonów, którzy osiągają zyski ze sprzedaży terminali mobilnych, Apple zbiera około 90% całego zysku, resztę Samsung, pozostali producenci terminali mobilnych odnotowują jedynie straty na sprzedaży tych urządzeń.
Firma LG sprzedała w ubiegłym roku 59.7 mln smartfonów, co oznacza niewielki wzrost w porównaniu z 59.1 mln sztuk odnotowanym w 2014 r. Południowokoreański gigant technologiczny LG Electronics Inc. podała we wtorek, że jej strata netto zmniejszyła się w czwartym kwartale w porównaniu z rokiem poprzednim dzięki wysokiej sprzedaży telewizorów klasy premium i sprzętu AGD, pomimo słabych wyników segmentu smartfonów.
Niestety na rynku smartfonów pojawia się coraz więcej firm, które nie zarabiają na sprzedaży tych terminali mobilnych, a świat potrzebuje silnych producentów, aby konkurować z Apple i Samsungiem, inaczej innowacje zginą.
tak, allwiev nie jest na górze?
Nie, przewyższa go E-Boda! :-))
Jeszcze nie, przy tempie, w jakim Chińczycy rozwinęli się w ciągu ostatnich 2 lat, nie jest możliwe, że Apple straci 3. miejsce w sprzedaży w Chinach.
Delirium, wszyscy Chińczycy czekają na kwietniową premierę Xiaomi MI 5. Wielu twierdzi, że ten smartfon pogrzebie sprzedaż Samsunga i Apple w Chinach.
„Nie rozumiem, jak można sprzedać prawie 60 milionów smartfonów, a potem mówić, że nie ma zysku”
To jest bardzo proste:
– koszt produkcji = X
– cena sprzedaży = Y
– Zysk brutto: YX = 2 euro
Inne podatki: 1,9 euro
Zysk netto = 0.1 euro
Xiaomi sprzedaje po cenie zbliżonej do kosztów produkcji, jak najniższej, aby zdobyć udział w rynku. Gdy wyrobi sobie markę na rynku, opracuje bardziej luksusową linię, dla której ustali wyższą cenę sprzedaży i na której będzie zarabiał.
Poprawny Viorel. Tak czy inaczej, pomijasz fakt, że w Chinach jest wystarczająco dużo Jimmy'ego Changa, który chce sprzedać/wynająć nerkę lub babcię/godzinę za terminal/tablet Apple.
Słyszałem, że szczęśliwych Chińczyków jest 3-4 miliony, pozbyli się nerek i wątróbek dla iPhone'a, w Rumunii niektórzy pozbyli się ich dla wódki.
To prawda, ale to smutna rzeczywistość...
Szczerze mówiąc mam Lg G4 i jestem z niego bardzo zadowolony, choć intensywnie go używam, nigdy mnie nie zawiódł. Każdy marzy o iPhonie i Galaxy, ale są też inne bardzo dobre marki (np. HTC).