iPhone nie jest już tak ważny

iPhone nie jest już tak ważny w branży smartfonów podobnie jak kilka lat temu, to samo stwierdzenie wypowiedział się profesor Harvardu w dość skomplikowanym artykule opublikowanym na portalu należącym do prestiżowego amerykańskiego uniwersytetu.

Omawia fakt, że Apple implementuje w swoich iPhone'ach pewne funkcje, które inni producenci mają już od kilku lat, a jedną z nowości są ekrany o przekątnej większej niż 4 cale, tego typu podzespoły istnieją już od bardzo dawna.

Zdaniem nauczyciela Apple nie wpływa już tak mocno na branżę smartfonów jak kilka lat temu, firma z Cupertino oferuje jedynie funkcje umożliwiające doprowadzenie swoich terminali równy z produktami konkurencji.

Profesor unika powiedzenia, że ​​kiedy Apple wdrożyło czytnik linii papilarnych w iPhonie, cała branża poszła w jego ślady, a gdy w zeszłym roku wdrożyło moduł 3D Touch w iPhonie 6S, zapoczątkowało nową zmianę w branży smartfonów.

Na nieszczęście dla Apple strategiczna zmiana polegająca na zaangażowaniu się w klasyczną konkurencję zamiast dalszego przewodzenia w branży nie rokuje dobrze. W takich sytuacjach operator zasiedziały prawie zawsze ponosi porażkę, a jedną z pierwszych oznak niepowodzenia jest jego niezdolność do zrozumienia konkurencyjnego otoczenia. Oto dyrektor generalny Apple, Tim Cook: „Niemal wszędzie, gdzie spojrzymy, obserwujemy ekstremalne warunki, niepodobne do niczego, czego doświadczyliśmy wcześniej”.

Prawda jest taka, że ​​tak, iPhone'y nie są już tak niesamowite jak kilka lat temu, nowe funkcje nie są już tak atrakcyjne, ale wiadomości wciąż nadają ton zmianom w branży smartfonów, ale zdarza się to tylko raz na dwa lata .

Znaczenie iPhone'a oczywiście spadło w ostatnich latach, ale Apple nadal ma moc wymuszenia zmian w branży smartfonów i możemy mieć tylko nadzieję, że będą one dla nas dobre.