iOS 9.2.1 ma niebezpieczną lukę, która umożliwia jailbreak dowolnego iPhone'a

Po tych wszystkich kontrowersjach, w jakich obecnie FBI próbuje zmusić Apple do odszyfrowania danych z iPhone'a niektórych terrorystów, ponieważ amerykańska agencja federalna nie byłaby w stanie tego zrobić, a haker pokazał, jak kruchy jest system operacyjny iOS 9.2.1 urządzenia Tima Cooka.

Zobaczycie to na poniższym klipie wideo błąd w iOS 9.2.1 umożliwia próbę ataku brute-force na iPhone'a chronionego hasłem bez blokowania terminala przez iOS lub usuwania z niego danych po wpisaniu 10 błędnych kodów.

Zwykle iOS 9.2.1 blokuje iPhone'a na kilka minut, jeśli użytkownik nie wprowadzi prawidłowego kodu zabezpieczającego przy kilku próbach zablokowania terminala, ale błąd zaprezentowany przez hakera pokazuje, że można ominąć to zabezpieczenie i wprowadzić dowolne kody do czasu, aż znaleziono właściwy.

Wykorzystując tę ​​lukę, FBI mogłoby przeprowadzić atak brute-force w celu odgadnięcia kodu zabezpieczającego posiadanego iPhone'a bez pomocy Apple, ale oczywiście zależy im na łatwiejszym dostępie do terminali, bez komplikacji.

Wersja iOS 9.2.1 dla którego wykazano lukę, firma Apple oferuje od kilku tygodni, więc o tym nie mówimy nowa wersja wydana wczoraj wieczorem, a jeśli ten haker wie o jego istnieniu, to z pewnością inni wiedzą już od jakiegoś czasu, a teraz wie o nim cały internet.

Biorąc pod uwagę, że atak w San Bernadino miał miejsce w grudniu 2015 r., iPhone będący w posiadaniu FBI najprawdopodobniej działa z wersją iOS 9, która najprawdopodobniej jest podatna na ten błąd, więc teoretycznie FBI mogłoby z niego skorzystać.

Do innego sytuacja, w której znalazł się Apple, jest dość ironiczna, Tim Cook twierdzi, że Apple chroni użytkowników przed złymi ludźmi, którzy próbują ukraść ich dane, a iOS ma luki takie jak ta powyżej.