Tim Cook za odmowę współpracy z FBI mógłby zostać postawiony przed sądem i skazany na karę więzienia, jednak z wielu punktów widzenia szanse na urzeczywistnienie się tej sytuacji są bardzo nikłe.
Część prawników jest zdania, że Timowi Cookowi grozi kara więzienia, jeśli Apple złoży od niego apelację nakazy sądowe zmuszające ją do odblokowania iPhone'a FBI a apelacja ta została ostatecznie odrzucona przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, a firma w dalszym ciągu odmawiałaby pomocy FBI.
Inni prawnicy są zdania, że odpowiedzialność poniesie Apple, a nie Tim Cook, jednak w obu sytuacjach prawnicy uważają, że istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że Apple lub Tim Cook staną się celem reperkusji amerykańskiego rządu i prawdopodobnie wszystkich inny jest tego samego zdania.
Jeśli Apple w dalszym ciągu będzie karany przez amerykański rząd karą za odmowę współpracy, to kary mogą sięgać dziesiątek, a nawet setek tysięcy dolarów dziennie, ale w tej sytuacji sytuacja będzie znacznie bardziej skomplikowana dla mieszkańców Cupertino.
W tych okolicznościach istnieje wiele możliwości, w których Tim Cook może trafić do więzienia za odmowę zastosowania się do zgodnego z prawem nakazu sądu. Dzieje się tak dlatego, że Apple już publicznie oświadczył, że nie zastosuje się do nakazu sądu dotyczącego odblokowania iPhone'a, co w sposób nieunikniony zmusza sądy do faworyzowania kary zamiast przymusu...
Tymczasem przez cały okres trwania procesu rozmów wykonywanych przez firmę Apple amerykański rząd nie będzie nakładał kar finansowych i nie będzie próbował zmusić mieszkańców Cupertino do odblokowania iPhone'ów będących w posiadaniu różnych agencji rządowych zamieszanych w tę aferę.