USB-C staje się bezpieczniejsze dzięki poważnej zmianie

Kilka miesięcy temu ci mówiłem jak niebezpieczne mogą być kable USB-C, inżynier Google, który spalił swój Chromepiksel za pomocą akcesorium USB-C która miała źle podłączone kable, w wyniku tego odkrycia Amazon podjął decyzję o zakazie sprzedaży niektórych akcesoriów.

Aby nie spieszyć się z sytuacją, grupa opracowująca standard USB opublikowała nową listę specyfikacji, która zapewnia znacznie większe bezpieczeństwo użytkownikom, którzy pokusiliby się o zakup akcesoriów USB-C, które nie zostały wyprodukowane przez producentów urządzeń, które obsługują. używam

W oparciu o tę zmianę producenci urządzeń elektronicznych lub akcesoriów USB-C mogą wdrożyć środki bezpieczeństwa, dzięki którym przesyłanie danych lub ładowanie będzie mogło odbywać się wyłącznie poprzez protokół uwierzytelniania stosowany wyłącznie przez certyfikowane akcesoria.

W tym pomyśle akcesoria bez certyfikatu, czyli ogólnie tanie sprzedawane w Azji, mogłyby stać się bezużyteczne dla niektórych produktów, a to ograniczenie chroniłoby użytkowników, którzy mogliby ryzykować uszkodzenie swoich urządzeń elektronicznych na skutek źle podłączonych przewodów.

Grupa promotorów USB 3.0 ogłosiła dziś specyfikację uwierzytelniania USB Type-C™, definiującą uwierzytelnianie oparte na kryptografii dla ładowarek i urządzeń USB Type-C™. Korzystając z tego protokołu, systemy hosta mogą potwierdzić autentyczność urządzenia USB lub ładowarki USB, w tym takie aspekty produktu, jak deskryptory/możliwości i status certyfikacji. Wszystko to dzieje się w momencie nawiązania połączenia przewodowego – zanim możliwe będzie przesłanie niewłaściwego zasilania lub danych.

Ta zmiana wniosłaby do standardu USB-C ograniczenie podobne do tego, które Apple zaimplementował w standardzie Lightning, ale wszystko z myślą o ochronie użytkowników, którzy nie wiedzą, jak źle mogą im wyrządzić tanie i niecertyfikowane akcesoria.