Naukowcy, chcąc zaoferować pacjentom z chorobami serca, którzy muszą szybko i skutecznie monitorować nieregularne bicie serca, łatwiejsze rozwiązanie, odkryli aplikację na smartfony do śledzenia palpitacji, która oferuje wydajność porównywalną ze standardowymi monitorami 14-dniowymi w medycynie.
W tym badaniu naukowcy ocenili skuteczność aplikacji AliveCor Heart Monitor.
„Pokazaliśmy, że potrafimy radzić sobie równie dobrze z aplikacją, jak z monitorami zdarzeń. Aplikacja jest łatwiejsza w użyciu dla pacjentów i znacznie bardziej akceptowalna dla nich” – powiedziała Anne Curtis, profesor na Uniwersytecie w Buffalo w Nowym Jorku, USA.
Jedną z wad klasycznych kardiomonitorów jest to, że trzeba je nosić wszędzie.
„Monitory zdarzeń wymagają przymocowania elektrod elektrokardiograficznych do skóry pacjenta, co może być drażniące” – powiedziała.
„Wtedy pacjent musi nosić urządzenie przymocowane do elektrod, co jest nieco kłopotliwe, a większość pacjentów nie lubi nosić go w miejscach publicznych. Dlatego przestrzeganie przepisów jest często słabe” – wyjaśnił Curtis.
„Celem badania było ustalenie, czy jakakolwiek aplikacja na smartfony może być wystarczająco dobra, aby zastąpić to, czego zwykle używamy obecnie, czyli monitor zdarzeń trwający 14–30 dni” – zauważył Curtis.
W trakcie dwutygodniowego badania 32 pacjentów, u których wystąpiły pewne objawy kardiologiczne, poproszono o zastosowanie obu metod w celu zarejestrowania kołatania serca.
Naukowcy odkryli, że aplikacja AliveCor Heart Monitor na smartfony poprawnie zarejestrowała 91 procent całkowitej wartości w porównaniu z 87,5 procent zarejestrowanych przez standardowe monitory.
Pacjentów, którzy znacznie częściej radzili sobie z aplikacją na smartfonie, było aż 94% w porównaniu do zaledwie 58% tych, którzy ufają tym, którzy mają klasyczny monitor.
Wyniki badania zaprezentowano na dorocznym spotkaniu Heart Rhythm Society (HRS) w San Francisco w USA.