Gracz Pokemon GO znalazł zwłoki

Wczoraj ci to mówiłem dwóch YouTuberów miało zostać postrzelonych podczas gry w Pokemon GO i wykorzystali funkcję wirtualnej rzeczywistości zaimplementowaną przez te z Nintendo, a dzisiaj mówimy o tej samej funkcjonalności, ale o innym incydencie, młodym mężczyźnie odkrywającym podczas zabawy zwłoki.

19-letnia kobieta z Wyoming odkryła ciało unoszące się na rzece Wind River w pobliżu jej miasta, szukając w tym momencie pokemonów za pomocą funkcji wirtualnej rzeczywistości, która prowadziła ją po różnych obszarach wokół jej domu, z czego korzystało wielu użytkowników w ciągu ostatnich kilku dni.

aplikacja Pokemon GO poleciła schwytać pokemona w jego naturalnym środowisku, jednak odkryła ciało unoszące się na wodzie, na miejsce wezwano policję w celu zbadania lokalizacji i odzyskania ciała, młoda kobieta była oczywiście bardzo przestraszona zdarzeniem, co jest całkowicie normalne dla każdego.

Odkrycia dokonano o 8:30 rano, więc młoda kobieta bardzo wcześnie rozpoczęła poszukiwania pokemonów, policja stwierdziła, że ​​śmierć wydaje się przypadkowa, a ciało ostatecznie odnalazł ktoś inny, kto prawdopodobnie nie szuka pokemonów. wirtualne pokemony przez różne lokalizacje w realnym świecie.

Śmierć wydaje się być przypadkowa i prawdopodobnie wynika z utonięcia. Na chwilę obecną nie ma żadnych dowodów wskazujących na faul. Z materiału dowodowego znajdującego się na miejscu zdarzenia wynika, że ​​śledczy sądzą, że mężczyzna wszedł do wody w miejscu, w którym go znaleziono. Ciało znaleziono na głębokości około trzech stóp po wschodniej stronie mostu Wind River.

Pokemon GO wydaje się być niezwykle popularną aplikacją w USA, wiele osób korzysta z funkcji rzeczywistości wirtualnej do wyszukiwania pokemonów w prawdziwym świecie, a w niektórych przypadkach użytkownicy odnieśli nawet obrażenia podczas podróży, co ostrzegły władze policyjne w różnych stanach Ameryki ludzie, żeby uważali na to, co robią.