Apple broni się przed oskarżeniami dotyczącymi problemów z iOS

Nie jest już chyba dla nikogo tajemnicą, że iOS ma wiele problemów z wydajnością wpływających na komfort użytkowania, zaczęły się one pojawiać po wydaniu iOS 7 ze znacznie zmodyfikowanym interfejsem, a w iOS 10 na razie ich nie widać nawet wszystkie istniejące błędy zostały naprawione.

Zapytani o problemy Apple, starszy wiceprezes Eddy Cue i wiceprezes Craig Federighi złożyli wyjaśnienia. Eddy Cue twierdzi, że chociaż istnieje znacznie więcej produktów i znacznie więcej typów użytkowników, w systemie iOS dostępnych jest mniej produktów niż w przeszłości, a powiązane z nimi produkty działają lepiej.

Mówi, że zawsze stara się utrzymać swoich podwładnych „w grze” wmawiając im, że o ile kilkadziesiąt lat temu jakiś problem dotyczył 1% klientów, czyli tylko kilku tysięcy osób, to teraz problem dotyka 1 % klientów, w rzeczywistości dotyka dziesiątki milionów ludzi, czego należy za wszelką cenę unikać.

Twierdzi, że produkty Apple są znacznie lepsze niż dawniej, ponieważ standardy pracy są wyższe, a ludzie mają większe oczekiwania wobec produktów Apple, dlatego zespoły inżynieryjne starają się wprowadzić na rynek możliwie najlepsze oprogramowanie dla tych, którzy je kupują. Produkty Apple.

Cóż, jest więcej ludzi, jest więcej urządzeń i jest więcej dostępnych środków komunikacji. Uważam, że w naszych produktach występuje mniej błędów niż w przeszłości i nasze dane to pokazują. Ale spójrz, cały czas to mówię mojemu zespołowi. Kiedy byliśmy firmą Mac, jeśli wpłynęliśmy na 1% naszych klientów, mierzono to w tysiącach. Jeśli teraz wpłyniemy na 1% naszych klientów, będzie to mierzone w dziesiątkach milionów. To jest problem, prawda – wszystko będzie postrzegane inaczej. Nasze produkty są znacznie lepsze niż kiedyś, ale poprzeczka została zawieszona wyżej i nie przeszkadza mi to. Myślę, że właśnie dlatego tu jesteśmy. Dlatego wstaję każdego dnia. Podoba mi się, że ludzie mają wobec nas wysokie oczekiwania i że przejmują się drobnostkami, które ich niepokoją, a którymi w przypadku wielu produktów by się nie przejmowali. Myślisz, że w przypadku innych firm jest tak dobrze, jak będzie. Z nami pragniesz doskonałości; chcesz, żeby było jak najlepiej. I tego chcemy.

Craig Federighi twierdzi, że świat, w którym ludzie nie dbają o doświadczenia oferowane przez produkty, z których korzystają, nie jest dobrym światem dla Apple, firma rozwija się w świecie, w którym ludzie dbają o szczegóły i narzekają na nie, to jest obsesja pracowników Cupertino.

Dalej twierdzi, że firm oferujących produkty zawierające kompromisy jest wystarczająco dużo, jednak Apple skupia się na tym, aby w swoich produktach wszystko było niemal idealne i chociaż czasami pojawiają się błędy i problemy, jego pracownicy niezwykle ciężko pracują, aby je rozwiązać i zadowolić swoich klientów.

Świat, w którym ludzie nie dbają o jakość swoich doświadczeń, nie jest dobrym światem dla Apple. Świat, w którym ludzie dbają o szczegóły i chcą na nie narzekać, to świat, w którym błyszczą nasze wartości. To jest nasza obsesja. Gdyby ludzie mówili: „To mi wystarczy”. . . cóż, jest wiele osób, które mogą zapewnić tego rodzaju doświadczenia. Myślę, że każdego dnia skupiamy się na ciężkiej pracy, aby było lepiej. Popełniamy błędy, wszystko wychodzi nie tak, ale pracujemy niesamowicie ciężko, aby wszystko było coraz lepsze. Pasek ciągle rośnie. Liczba rzeczy, których oczekujesz od telefonu i komputera, sposobu ich interakcji, chmury i usług oraz sposobu, w jaki współpracuje z nimi Internet, powoduje, że poziom złożoności stale rośnie. Ale zależy nam na tym, aby stawać się coraz lepsi, szybciej niż będzie coraz trudniej.

Zasadniczo mówimy o niektórych tekstach marketingowych, które nie usprawiedliwiają faktu, że w 2014 roku miliony klientów pozostały bez funkcji GSM po aktualizacji czy coś w tym stylu iOS 9.3 nie pozwalał na dostęp do łączy internetowych w przeglądarce Safari. Trudno zrozumieć, że inżynierowie Apple’a przeoczają takie problemy, ale na wszystko jest tekst marketingowy.