W zeszłym tygodniu wiele niedoinformowanych osób zaczęło ogłaszać, że iPhone 7 to porażka i że Apple ma problemy, co po prezentacji nowego terminala spowodowało spadek kursu akcji. Niewtajemniczeni nie wiedzieli, że dzieje się tak absolutnie za każdym razem, gdy Apple wprowadza na rynek nowy smartfon.
Za każdym razem po prezentacji iPhone'a cena akcji spada, by następnie wzrosnąć i przekroczyć wartość sprzed konferencji. Dzieje się tak co roku, odkąd Apple prezentuje terminale dla iPhone'a, ale ignorantzy nie wiedzą, co się dzieje z Apple, po prostu patrzą na sprawy z zewnątrz, w głupi sposób.
Wczoraj cena akcji Apple przekroczyła wartość 111 dolarów za akcję, o 3 dolary więcej niż cena w dniu konferencji, czy to znak, że iPhone 7 jednak nie będzie porażką? Trudno powiedzieć, ale pewne jest, że inwestorzy ponownie zaczną kupować akcje w dużych ilościach, a w kolejnym okresie cena akcji Apple będzie nadal znacząco rosła.
Ogólnie rzecz biorąc, cena akcji Apple osiąga maksimum w listopadzie, a następnie powoli spada, a następnie ponownie rośnie, w sposób ciągły, typowy dla otwartego rynku. Najwyższą wartość akcji Apple osiągnięto w maju 2015 roku, kiedy jedna akcja została sprzedana po cenie 132 dolarów, wówczas katalizatorem wzrostu był sukces Apple Watcha.
