iPhone 4 przetrwał rok w zamarzniętym jeziorze

Wierzcie lub nie, ale według jego właściciela iPhone 4 przetrwał rok spędzony na dnie zamarzniętego jeziora. Właściciel terminala zgubił go podczas łowienia na haczyk, a urządzenie wpadło do dziury, którą zrobił w lodzie, aby łowić ryby, bez nadziei na jego odzyskanie.

Jezioro, przy którym upadł terminal, zostało wreszcie osuszone, a na poszukiwania skarbów wyruszył amerykański inżynier w towarzystwie wykrywacza metalu. Wśród obiektów odkrytych na dnie tego jeziora był terminal iPhone'a 4 zagubiony w marcu 2015 roku przez właściciela, a urządzenie udało się przeżyć.

Po dwóch dniach spędzonych w worku ryżu i podłączeniu do ładowania terminal iPhone'a 2 włączył się, a osoba, która go znalazła, skontaktowała się z właścicielem. Mimo że był chroniony nieodporną na to obudową, terminal przetrwał i widać na zdjęciach, że jest częściowo sprawny, ale prawdopodobnie nie da się go w pełni wykorzystać.

Terminale iPhone'a są uznawane za charakteryzujące się dużą odpornością w tego typu sytuacjach, ale prawdopodobnie inne typy smartfonów wytrzymałyby równie dobrze. Oczywiście, gdyby jezioro nie zostało osuszone, nigdy byśmy nie poznali tej historii, ale w ten sposób odkrywamy kolejne ciekawe rzeczy na temat terminali iPhone'a.

iphone-4-lody z jeziora

iphone-4-lody-jezioro-1