Na targach CES 2017 pojawił się niezwykle przydatny gadżet dla mieszkańców miast, w których występuje duże zanieczyszczenie powietrza, a jego nazwa to Wair. W gruncie rzeczy mówimy o szaliku, który posiada szereg filtrów i wywietrzników, które usuwają toksyny i bakterie z powietrza, którym oddychamy, dzięki czemu wdychamy tylko jak najczystsze powietrze.
Jak widać na poniższych zdjęciach, Wair wygląda dokładnie jak szalik, ale w środku są wszystkie gadżety, które oczyszczają powietrze wokół nas. Co więcej, maska zakrywa usta i nos, abyśmy mogli oddychać tylko powietrzem oczyszczonym przez Wair, dzięki czemu w końcu nie wdychamy już zanieczyszczonego powietrza miasta, w którym mieszkamy.
Filtry, wentylatory i maskę można odczepić od szalika Wair, dzięki czemu można go wyprać i wymienić filtry, dzięki czemu nie musimy wiecznie z nimi mieszkać. Według producentów Wair blokuje więcej bakterii i alergenów niż zwykła maska chirurgiczna, którą nosi wiele osób w dużych miastach.
Wair ma również powiązaną aplikację, ale ta ma tylko ostrzec nas przed niebezpieczeństwem, jakie stwarzają różne bakterie w powietrzu. Aplikacja nie dostarcza informacji o jakości powietrza w masce, czy wokół nas, ani o jego wykorzystaniu w życiu codziennym, więc nie oczekuj od niej tego typu informacji.
Wair został zaprezentowany na targach CES 2017, ale oficjalna premiera nastąpi dopiero w marcu, a dostępne będą dwie wersje. Wersja bez wentylatorów będzie sprzedawana w cenie 69 euro, natomiast wersja z wentylatorami będzie kosztować od 150 do 200 euro po oficjalnej premierze.