iPhone zmienił świat i dzisiaj nie ma sobie równych

Oprócz komunikatu prasowego dotyczącego obchodów 10. rocznicy premiery pierwszego modelu iPhone'a, menedżerowie Apple rozmawiali także z kilkoma amerykańskimi publikacjami. Phil Schiller, wiceprezes działu marketingu, stwierdził w wywiadzie, że pierwszy iPhone naprawdę zmienił świat, w którym żyjemy, i niewiele osób wtedy zdawało sobie z tego sprawę.

Mówi, że wszystkie funkcje, które iPhone oferował w tak małym „pakietze”, były prawdziwą rewolucją w byciu komputerem mieszczącym się w kieszeni. Od możliwości surfowania po Internecie za pomocą nowoczesnej przeglądarki po wielodotykowy, czy zaawansowane aplikacje, klienci pokochali funkcje, które oferował i oferuje iPhone, i nadal je kochają, kupując terminale w bardzo dużych ilościach.

„To nie docenia tego, jak wstrząsający był iPhone, kiedy po raz pierwszy pojawił się na rynku, a my wszyscy go dostaliśmy i zakochaliśmy się w nim. iPhone zrodził pomysł prawdziwego smartfona. To naprawdę był komputer w kieszeni. Idea prawdziwego Internetu, prawdziwej przeglądarki internetowej, Multi-Touch. Było tak wiele rzeczy, które stanowią rdzeń dzisiejszego smartfona, które stworzyły produkt, w którym klienci się pokochali, a który następnie wymagał od nich więcej rzeczy, więcej aplikacji.

Odpowiadając na krytykę dotyczącą braku innowacyjności w iPhonie, Phil Schiller twierdzi, że skok technologiczny jest obecnie większy niż w przeszłości. Od zwiększenia przekątnych ekranów po mocniejsze procesory czy lepsze aparaty, Phil Schiller omawia najważniejsze ulepszenia, które Apple zaoferował dla iPhone'a.

iPhone 2G zaczynał od pojedynczego aparatu, który nie nagrywał nawet klipów wideo, a teraz iPhone 7 ma trzy aparaty i funkcje podobne do tych z lustrzanek cyfrowych. W ciągu 10 lat swojego istnienia iPhone bardzo ewoluował i będzie ewoluował nadal, a firma Apple przygotowuje się na rok 2017 z funkcjami, które sprawią, że klienci będą nadal kupować jej produkty.

„Właściwie myślę, że skoki w późniejszych wersjach są równie duże, a czasami nawet większe. Myślę, że bardziej zmieniają się nasze oczekiwania, a nie skoki w produktach. Jeśli przejrzysz każdą wersję — od oryginalnego iPhone'a, przez iPhone'a 3G, przez iPhone'a 4, aż po 4S, wszędzie zauważysz wielkie zmiany. Widzisz zmianę rozmiaru ekranu z trzech i pół cala na cztery cale na cztery przecinek siedem i pięć przecinek pięć. Widzisz, jak aparaty przechodzą niewiarygodne zmiany: od pierwszego aparatu, który nie mógł nagrywać wideo, przez posiadanie zarówno przedniego, jak i tylnego aparatu, aż po trzy aparaty z tym, co robimy, oraz ze zdjęciami na żywo i wideo 4K. "

Wreszcie Schiller nie zapomina omówić łatwości korzystania z iPhone'a, ale także niemal doskonałej optymalizacji sprzętu pod kątem oprogramowania i odwrotnie. Jak na ironię także producenci Androida mówią, że Apple nie chce produkować najtańszych czy większości terminali do iPhone'a, a jedynie najlepsze, ale ostatnie problemy pokazują inną sytuację.

„Jakość nie ma sobie równych. Łatwość obsługi jest nadal niezrównana. Integracja oprogramowania sprzętowego nie ma sobie równych. Nie chodzi nam o najtańsze, nie o najwięcej, jesteśmy o najlepsze.”

iPhone-ewolucja-jabłko