Pokemon GO była to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych gier 2016 roku, z setkami milionów pobrań na całym świecie, ale także przyzwoitą sumą pieniędzy. Pokemon GO ukazało się na początku lipca w AppStore dla iPhone'a, a już we wrześniu miało już kilkadziesiąt milionów graczy dziennie w nielicznych krajach, w których było dostępne do użytku.
Z opublikowanego dzisiaj badania wynika, że od początku lipca do chwili obecnej Pokemon GO wygenerowało przychody na poziomie nie mniej niż 950 mln dolarów. Mówimy o 5 miesiącach, w których Pokemon GO jest dostępny na rynku i o średnio 190 milionach dolarów generowanych miesięcznie dla firmy Niantic, tej, która go opracowała, ale która dzieli się zyskami z innymi firmami.
W zaledwie 110 dni od premiery w AppStore i Google Play Pokemon GO wygenerował dla programistów 110 milionów dolarów, co jest imponującą kwotą. Jeszcze bardziej imponujące jest to, że Pokemon GO stało się pierwszą grą, która wygenerowała tak dużo pieniędzy w tak krótkim czasie, a Candy Crush Saga spóźniła się o ponad 250 dni.
Teraz, jeśli spojrzymy na wpływy Pokemon GO z zaledwie 5 miesięcy i wpływy operatorów komórkowych w Rumunii, zauważymy, że gra wygenerowała wpływy tak duże, jak Orange czy Telekom. Co prawda mówimy o grze dostępnej globalnie i operatorach, którzy mają usługi w jednym kraju, ale nie zapominajmy, że Pokemon GO to prosta gra, a nie usługa, która stała się dziś konieczna.
