Apple sprzeciwia się polityce imigracyjnej Donalda Trumpa

W piątek wieczorem Donald Trump podpisał prezydenckie zarządzenie zakazujące wjazdu do USA obywatelom 7 krajów, które uważa za pełne terrorystów. Nawet jeśli ludzie z tych krajów mieli zielone karty, czy marzenia o wjeździe do USA, to niektórzy byli zatrzymywani na amerykańskich lotniskach, gdy lądowali po podpisaniu zarządzenia.

Środek Donalda Trumpa jest bezprecedensowy w ostatnich dziesięcioleciach, a Apple i Google publicznie sprzeciwiają się nowej polityce imigracyjnej nowego prezydenta USA. Google już poprosił pracowników z różnych krajów, aby wrócili do USA, dopóki jeszcze mogą, a Apple stosuje podobną strategię, a Tim Cook stwierdził, że nie popiera polityki Donalda Trumpa.

W liście wysłanym do pracowników zeszłej nocy Tim Cook stwierdził, że pracownicy, których dotyczy to prezydenckie zarządzenie, otrzymają pełne wsparcie Apple. Co więcej, firma złożyła skargę do Białego Domu na konsekwencje tego nakazu i oczywiście nie jest to jedyny, ale Donald Trump prawdopodobnie nie będzie się tym przejmował.

Irak, Iran, Somalia, Sudan, Libia, Syria i Jemen to 7 krajów, których obywatele nie mogą wjechać na terytorium USA przez 90 dni niezależnie od posiadanych dokumentów. Oddzielnie, uchodźcy mają zakaz wjazdu do USA przez 120 dni, podczas gdy wszyscy syryjscy uchodźcy mają stały zakaz wjazdu do USA.

Zasadniczo Donald Trump całkowicie zamknął granice dla ludzi z krajów, w których ISIS i różne inne organizacje terrorystyczne kontrolują rozległe obszary ziemi i dużą liczbę obywateli.

"Zespół,

W moich rozmowach z urzędnikami tutaj w Waszyngtonie w tym tygodniu wyjaśniłem, że Apple głęboko wierzy w znaczenie imigracji – zarówno dla naszej firmy, jak i dla przyszłości naszego narodu. Apple nie istniałoby bez imigracji, nie mówiąc już o rozwoju i wprowadzaniu innowacji w taki sposób, w jaki my to robimy.

Słyszałem od wielu z was, którzy są głęboko zaniepokojeni wydanym wczoraj dekretem ograniczającym imigrację z siedmiu krajów z większością muzułmańską. Podzielam Twoje obawy. To nie jest polityka, którą popieramy.

W Apple są pracownicy, których bezpośrednio dotyczy wczorajszy nakaz imigracyjny. Nasze zespoły HR, prawne i ds. bezpieczeństwa są z nimi w kontakcie, a Apple zrobi wszystko, co w naszej mocy, aby je wesprzeć. Udostępniamy zasoby w AppleWeb dla każdego, kto ma pytania lub wątpliwości dotyczące zasad imigracyjnych. Skontaktowaliśmy się z Białym Domem, aby wyjaśnić negatywny wpływ na naszych współpracowników i naszą firmę.

Jak już wielokrotnie mówiłem, różnorodność wzmacnia nasz zespół. A jeśli jest coś, co wiem o ludziach w Apple, to głębia naszej empatii i wzajemnego wsparcia. Jest teraz tak samo ważny jak zawsze i nie osłabi go ani trochę. Wiem, że mogę na was wszystkich liczyć, aby wszyscy w Apple czuli się mile widziani, szanowani i cenieni.

Jabłko jest otwarte. Otwarte dla wszystkich, bez względu na to, skąd pochodzą, jakim językiem mówią, kogo kochają i jak czczą. Nasi pracownicy reprezentują największe talenty na świecie, a nasz zespół pochodzi z każdego zakątka globu.

Jak powiedział dr Martin Luther King: „Być może wszyscy przybyliśmy na różnych statkach, ale teraz płyniemy na tej samej łodzi”.

Tim"