Apple: klienci zmieniają banki na Apple Pay

Wiceprezes firmy Apple, Jennifer Bailey, twierdzi, że w Australii klienci banków rezygnują z banków, które nie mają Apple Pay, tylko po to, aby skorzystać z usługi. Mówimy o bardzo ciekawej opinii, która sugeruje, że usługa jest na tyle ważna, że ​​ludzie są skłonni zrezygnować z instytucji bankowej, aby móc z niej skorzystać.

Co więcej, wiceprezes Apple twierdzi, że Australijczycy rzadziej korzystają z Apple Pay niż klienci Apple z innych rejonów planety, a to dlatego, że płatności zbliżeniowe są dostępne na szerszą skalę. Mimo to Apple toczy tam proces z bankami, aby móc zapewnić wszystkim Australijczykom dostęp do swojego systemu płatności mobilnych.

Australia to pierwszy rynek, na którym Apple musi wystąpić do sądu z bankami, aby móc uruchomić Apple Pay i prawdopodobnie ostatecznie wygra. Jeśli jednak stwierdzenia wiceprezesa spółki okażą się prawdziwe, to banki same ustąpią po utracie wystarczającej liczby klientów, by zdać sobie sprawę, że nie warto teraz toczyć bitwy z tymi z Apple.

W zeszłym miesiącu Apple ogłosiło, że wskaźnik wykorzystania Apple Pay wzrósł o 500% w ciągu zaledwie jednego roku, co jest osiągnięciem naprawdę spektakularnym. Teraz nikt nie wie, na ile prawdziwe są wypowiedzi wiceprezesa Apple dotyczące znaczenia Apple Pay w Australii, ale widać, że chętnych na tę usługę jest wielu.

"Chociaż początkowo na wielu rynkach istniały banki, które początkowo ostrożnie podchodziły do ​​współpracy z firmą tak dużą jak Apple, gdy zaczną z nami współpracować i zrozumieją platformę Apple Pay, dostrzegą płynące z niej korzyści.

Apple-Pay-Australia