Siri uratowała życie człowiekowi, którego dom eksplodował

Siri znów znajduje się w centrum uwagi, osobisty asystent Apple'a uratował życie mężczyźnie, którego dom eksplodował. Mówimy o Amerykaninie z New Hampshire, który twierdzi, że gdyby Siri nie istniała, to zginąłby w wyniku zdarzenia, które miało miejsce nie tak dawno temu i zniszczyło znaczną część jego domu.

Mężczyzna odwiedzał dom swojej matki, w którym nie mieszkał i który został wystawiony na sprzedaż, ale niestety ewentualne nagromadzenie gazu miało go kosztować życie. Według mężczyzny, w chwili, gdy zapalił światło w domu, natychmiast zapalił się silny płomień, a eksplozja rozerwała część wnętrza domu, która częściowo spadła na mężczyznę, powodując poważne oparzenia.

Choć mężczyzna odniósł poważne obrażenia, udało mu się dotrzeć do zaparkowanego niedaleko domu samochodu, jednak ze względu na poważne poparzenia nie był w stanie wezwać służb ratunkowych i poprosić o pomoc. To tutaj interweniowała Siri, mężczyzna za pomocą osobistego asystenta w iPhonie, aby wezwać służby ratunkowe, które wysłały na pomoc strażaków i karetkę pogotowia i ugasiły pożar.

Mężczyzna szybko trafił do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy z powodu obrażeń, a lekarze powiedzieli mu, że wróci do zdrowia, jednak minie trochę czasu, zanim w pełni wróci do zdrowia. Mimo to, gdyby nie miał Siri, albo Androida z podobnym asystentem, to dzisiaj już by nie żył, bo nie miałby jak wezwać służb ratunkowych i poprosić o pomoc.

To tylko jedna z ostatnich historii, w których osobista asystentka Siri ratuje ludzkie życie, w ostatnich tygodniach odnotowywano kolejne podobne zdarzenia.

„Całe miejsce stanęło w ogniu. Część zawaliła się, kiedy w niej byłem, podczas początkowej eksplozji, więc tak naprawdę nie mogłem powiedzieć, gdzie się znajduję. Byłem na tyle przytomny, żeby użyć Siri przynajmniej do zadzwonienia pod numer 911. Ja też byłem w szoku, więc posiadanie Siri, która wybrałaby za mnie numer 911, było dla mnie niezwykle ważne”.