CIA może hakować komputery bez Internetu

CIA może włamać się nawet do komputerów, które nie są podłączone do Internetu, ponieważ specjalne oprogramowanie jest opracowywane w oparciu o luki w zabezpieczeniach systemu Windows.

CIA może włamać się do dowolnego komputera, nawet jeśli nie jest podłączony do Internetu, czego ujawnienie miało miejsce w ubiegły weekend w sprawie największej agencji wywiadowczej na świecie. Według osób, które ujawniły sposób działania CIA, agencja szpiegowska wykorzystuje pamięci USB do infiltrowania komputerów, które nie są podłączone do Internetu.

Mówimy tutaj o komputerach, które zawierają niezwykle ważne dane i dlatego nie były podłączone do Internetu, CIA nadal bez problemów je infiltrowała. Wikileaks jest źródłem tych rewelacji na temat taktyk CIA polegających na włamywaniu się do komputerów, które nie są podłączone do Internetu, za pośrednictwem oprogramowania o nazwie Drifting Deadline używanego przez amerykańskich szpiegów.

Po zainfekowaniu tego komputera za pomocą oprogramowania CIA, każda podłączona do niego pamięć USB również została automatycznie zainfekowana. Kiedy ten pendrive został podłączony do innych komputerów, oprogramowanie CIA rozprzestrzeniało się w nich, infekując w ten sposób całe sieci komputerowe zawierające niezwykle ważne dane, które nie powinny dotrzeć do Internetu ani do uwagi CIA.

CIA może włamać się do komputerów bez Internetu

Osoby z Microsoftu przeanalizowały opublikowane dokumenty i twierdzą, że exploity CIA nie umożliwiłyby wykorzystania żadnej aktualnej wersji systemu Windows. Oczywiście nikogo to nie uspokaja, ponieważ Microsoft może chronić niezwykle ważnych klientów i nie chciałby publicznie potwierdzać faktu, że CIA może bez problemów wykorzystywać jego systemy operacyjne.

CIA włamuje się do komputerów internetowych

Oprogramowanie CIA było tak potężne, że mogło infekować komputery, nawet jeśli pliki na zainfekowanych nośnikach USB nie były w rzeczywistości otwarte. W tym celu wykorzystał luki w systemie Windows, które w międzyczasie zostały naprawione przez Microsoft, a CIA prawdopodobnie odkryła inne metody wykorzystania komputerów, z których chce wydobyć dane.

„Dokumenty opublikowane w czwartek mają pokazać, w jaki sposób Centralna Agencja Wywiadowcza wykorzystywała dyski USB do infiltrowania komputerów tak wrażliwych, że były one odcinane od Internetu, aby zapobiec ich zainfekowaniu. Nasze dochodzenie potwierdziło, że problem nie dotyczy klientów korzystających z obsługiwanych wersji systemu Windows. Aby zapewnić najlepszą ochronę przed współczesnymi zagrożeniami bezpieczeństwa, zalecamy system Windows 10, który domyślnie jest aktualizowany automatycznie.”

Paradoksalnie, ci z Microsfot zalecają swoim klientom instalację Windows 10 być chroniony przed CIA, chociaż kod źródłowy został pewnego dnia opublikowany w Internecie. Powiedziawszy to, Amerykanie z CIA są w stanie wykorzystać wszelkiego rodzaju luki w zabezpieczeniach, niektóre nawet przed ich publikacją, a ich ofiarami padają nawet komputery bez Internetu.