Facebook stał się nowym Kościołem dla użytkowników korzystających z sieci społecznościowej, a przynajmniej tak dał do zrozumienia prezes firmy Mark Zuckerberg. W niedawnym wywiadzie zasugerował, że Facebook przejmuje rolę Kościoła w zakresie przekonywania ludzi do gromadzenia się we wspólnotach, co w pewnym stopniu może okazać się prawdą.
Facebook staje się miejscem, w którym ludzie codziennie spotykają się w dużych grupach i dyskutują o różnych kwestiach społecznych czy kulturowych, w niektórych przypadkach pojawiają się też liderzy, którzy z nimi o tym rozmawiają. Prezes Facebooka twierdzi, że to liderzy społeczności spajają je, a spadek liczby osób chodzących do kościoła spowodował wzrost społeczności na Facebooku.
Facebook daje ludziom poczucie przynależności do wspólnoty, jak to ma miejsce w Kościele – twierdzi prezes firmy. Mając to poczucie, ludzie mogą stać się dla siebie lepsi, można ich przekonać do akcji charytatywnych, a według prezesa Facebooka to samo inspiruje się chodzeniem do kościoła, co jest całkiem prawdą.
Facebook stał się nowym kościołem dla ludzi
Facebook musi oczywiście mieć także wielu liderów, którzy motywują ludzi, a także pastorów i księży w niektórych częściach świata, gdzie już to istnieje. Prezes Facebooka twierdzi, że widział w wielu częściach świata ludzi należących do społeczności internetowych równie silnych jak ci, którzy stale chodzą do kościoła, i to dodało mu odwagi do wygłoszenia takich wypowiedzi.
Dla wielu osób Facebook nie będzie w stanie całkowicie zastąpić Kościoła, ale dla tych, dla których Kościół nigdy nie był tak naprawdę ważny, portal społecznościowy jest dobrym substytutem. Facebook może jedynie ukraść z Kościoła te osoby, które i tak nie chciały w nim być, ale większość z nich bez problemu będzie częścią obu społeczności.
„Kiedy podróżowałem i poznawałem różne miejsca, jeden temat był jasny: każda wielka społeczność ma świetnych przywódców. Pomyśl o tym. Kościół nie tylko się gromadzi. Ma pastora, który dba o dobro swoich wiernych, dba o żywność i schronienie. Jeśli nam się to uda, nie tylko odwrócimy cały spadek liczby członków społeczności, jaki obserwujemy od dziesięcioleci, ale zaczniemy wzmacniać naszą tkankę społeczną i zbliżać świat”.
Facebook jest także miejscem, w którym ludzie mogą należeć do tej samej wspólnoty kościelnej, gdy nie są obecni na nabożeństwie, co znacznie ich do siebie zbliża. Facebook może być nowym Kościołem, który dla wielu może współistnieć z obecnym w innym sensie, przy czym ludzie będą mogli odwiedzać oba, nie rezygnując z żadnego z nich ani ze wspólnoty.
Facebook to fenomen na skalę światową i można go przemienić w wszystko, ale ciekaw jestem, co Wy sądzicie o wypowiedziach prezesa firmy.